Rubio podał porażające dane. Tysiące Rosjan nie żyją
Szef amerykańskiej dyplomacji Marco Rubio przekazał, że straty Rosji od początku roku "gwałtownie wzrosły". Według niego w ciągu zaledwie pół roku na froncie w Ukrainie zginęło około 100 tys. żołnierzy Władimira Putina.
Co musisz wiedzieć?
- Sekretarz stanu USA Marco Rubio poinformował, że od stycznia Rosja straciła 100 tys. żołnierzy.
- Wysokie straty Rosji potwierdza też "The Economist". Według tygodnika od maja do lipca zginęło 31 tys. rosyjskich żołnierzy.
- Mimo to Putin nie zamierza iść na ustępstwa. Portal Moscow Times twierdzi, że rosyjski dyktator liczy, że ukraińska obrona załamie się w ciągu kilku miesięcy.
- Należy zauważyć, że od stycznia tego roku strona rosyjska straciła 100 tys. żołnierzy - zabitych, nie rannych. Po stronie ukraińskiej liczby są mniejsze, ale nadal znaczące - powiedział Rubio, przebywający na konferencji Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) w Malezji.
Jak podkreślił szef amerykańskiej dyplomacji, Donald Trump uważa, że wojny to "marnowanie pieniędzy i ludzkich istnień". Dlatego - jak dodał - prezydent USA chce szybkiego zakończenia konfliktu zbrojnego.
Z kolei według brytyjskiego tygodnika "The Economist", od 1 maja do 9 lipca na froncie mogło zginąć ok. 31 tys. żołnierzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Mnóstwo pieniędzy". Gen. Kraszewski o polskiej produkcji dronów
Trump zapowiedział, że w poniedziałek zabierze głos ws. Rosji. - Myślę, że w poniedziałek będę miał do wygłoszenia ważne oświadczenie na temat Rosji - powiedział w czwartek w wywiadzie dla NBC News.
Putin narazi się Trumpowi? Dyktator nie zamierza ustąpić
Portal Moscow Times przypomniał, że wedle przytaczanych przez amerykańskie media źródeł bliskich Kremlowi, Putin liczy, że obrona Ukrainy może się załamać w nadchodzących miesiącach, dlatego wyklucza zakończenie walk bez większych ustępstw ze strony Ukrainy.
"Putin wie, że Trump może się zniecierpliwić, ale jest gotów zaryzykować pogorszenie relacji z prezydentem USA dla swojego głównego celu - podporządkowania sobie Ukrainy" - pisze niezależny portal.
Przeczytaj też: