Ogólnokrajowy strajk nauczycieli w Argentynie
W całej Argentynie odbyły
się manifestacje nauczycieli żądających
podniesienia płac oraz domagających się sprawiedliwości, po tym
jak podczas zeszłotygodniowych protestów z rąk policji zginął ich
kolega.
10.04.2007 | aktual.: 10.04.2007 02:02
Największa, ponad 30-tysięczna manifestacja przeszła ulicami Buenos Aires. Z nauczycielami solidaryzowali się kierowcy środków komunikacji miejskiej, którzy zablokowali na krótko stołeczne ulice oraz metro. W proteście wzięli ponadto udział inni pracownicy sfery budżetowej, członkowie dużych związków zawodowych i obrońcy praw człowieka.
W mieście Salta na północy kraju policja użyła gazu łzawiącego do rozpędzenia trzytysięcznego tłumu nauczycieli, usiłujących złożyć żądania płacowe w siedzibie prowincjonalnej legislatury.
41-letni nauczyciel chemii Carlos Fuentealba zginął z rąk policjantów, ugodzony w głowę pojemnikiem po gazie łzawiącym podczas czwartkowych protestów płacowych w prowincji Neuquen. W poniedziałkowym proteście w tej prowincji uczestniczyła wdowa po zabitym nauczycielu.
Manifestanci winą za śmierć Fuentealby obarczają gubernatora prowincji Neuquen Jorge'a Sobischa. Domagają się jego ustąpienia i zapowiadają, że nie opuszczą rozbitych przed siedzibą gubernatora namiotów, dopóki sprawiedliwości nie stanie się zadość.
Zeszłotygodniowe protesty nauczycieli stanowiły wyraz ich niezadowolenie ze zbyt powolnego, nie nadążającego za inflacją wzrostu płac.