Ogień w słynnym kościele, ewakuowano 1500 turystów
Ewakuowano bazylikę Sagrada Familia w Barcelonie, gdzie doszło do pożaru - poinformowały władze miasta. Czterech pracowników z podejrzeniem zaczadzenia zostali odwiezieni do szpitala. Nikt nie został poważnie ranny. Sytuacja została opanowana. Sprawcą okazał się niezrównoważony psychicznie mężczyzna, którego zatrzymali zwiedzający.
Według przedstawiciela bazyliki Juana Rigola, zatrzymano mężczyznę, który wywołał pożar w zakrystii. - Było więcej dymu niż ognia, pożar był mniej poważny niż początkowo myśleliśmy - powiedział Rigol.
Dziennik "La Vanguardia" informuje, że sprawcą okazał się 55-letni mężczyzna, który przy pomocy zapalniczki podłożył ogień w niedawno restaurowanej krypcie w nawie głównej bazyliki. Spłonęły ornaty i szaty liturgiczne. Oryginalne witraże Gaudiego nie ucierpiały wskutek pożaru.
Podobno podpalacz miał w kieszeniach spodni jeszcze kilka zapalniczek. Sprawca ukrył się z zakrystii, ale został zatrzymany przez 7-8 wierzących. Dziennik donosi również, że mężczyzna był znany pracownikom świątyni. Sprawca był niezrównoważony psychicznie.
Około 1500 osób znajdowało się w bazylice i w jej pobliżu w momencie ewakuacji - sprecyzowały katalońskie media.
Bazylika Segrada Familia, autorstwa Antoniego Gaudiego, została poświęcona na początku listopada zeszłego roku przez papieża Benedykta XVI.