Ogień olimpijski przejdzie przez Tybet
Ogień olimpijski zostanie przeniesiony -
jak zakładano - przez terytorium Tybetu w maju, pomimo ostatnich
starć chińskiej policji z Tybetańczykami - oświadczył wiceprzewodniczący komitetu organizacyjnego igrzysk olimpijskich w
Pekinie.
19.03.2008 | aktual.: 19.03.2008 10:25
Jesteśmy w pełni przekonani, że Tybetański Region Autonomiczny jest w stanie zapewnić stabilność - dodał Jiang Xiaoyu.
Podkreślił, że wejście na najwyższą górę świata - Mount Everest - będzie ważnym momentem w przekazywaniu sztafety z ogniem i wspaniałym osiągnięciem w historii olimpiady.
Wniesienie znicza na wierzchołek Everestu, to wydarzenie, które ma być transmitowane na cały świat i służyć umocnieniu przekonania o jedności Tybetu i Chin.
Jiang Xiaoyu podkreślił, że apele wzywające do bojkotu igrzysk wywołane ostatnimi wydarzeniami w Tybecie nie będą miały znaczenia. Chodzi jedynie o niewielką grupę osób i organizacji, które wzywają do bojkotu ceremonii otwarcia - powiedział przedstawiciel organizatorów olimpiady na konferencji prasowej.
Jednocześnie wyraził nadzieję, że większość ludzi na świecie podejmie dobrą decyzję i weźmie udział zarówno w igrzyskach olimpijskich, jak i w ceremonii otwarcia.
Wiele organizacji działających na rzecz praw Tybetu wzywa do zablokowania wejścia do tego kraju sztafety olimpijskiej z powodu stłumienia w zeszłym tygodniu przez chińskie władze protestu w tybetańskiej stolicy - Lhasie.
Tybetańskie władze na wygnaniu informują, że w starciach Tybetańczyków z chińska policją zginęło co najmniej 99 osób. Chińczycy utrzymują, że śmierć poniosło kilkunastu manifestantów.