Oficer BOR w stanie ciężkim
Oficer BOR-u, którego przez ponad godzinę wyciągano ze śmigłowca jest w stanie ciężkim, ma prawdopodobnie obrażenia wewnętrzne. Jak dowiedziała się PAP, w wyniku uderzenia śmigłowca o ziemię został uwięziony między fotelami.
04.12.2003 | aktual.: 05.12.2003 09:36
"Śmigłowiec jest praktycznie cały strzaskany. Prawdopodobnie runął, bo przestały pracować silniki. Ma połamane śmigła. Obcięte są konary drzew na wysokości jednej trzeciej w promieniu ok. 50 metrów od miejsca wypadku" - powiedział PAP świadek na miejscu zdarzenia.
Według relacji innego świadka o wypadku poinformowała przypadkowa osoba. "Zadzwonił do straży pożarnej w Piasecznie i powiedział, że coś się strasznego stało. Wyjaśniał, że słyszał dźwięk silnika helikoptera a później nagle wszystko ucichło" - relacjonował. "Na miejsce najpierw przyjechał patrol policji" - dodał.
Obecnie straż pożarna i policja zabezpiecza teren. Śmigłowiec został pokryty pianą, ponieważ mógł wybuchnąć. Strażacy usunęli też z jego baków paliwo - ok. 400 litrów.