Ofiary mrozów w Świętokrzyskiem
Ciało 45-letniego mieszkańca Słabuszowic w gminie Lipnik (Świętokrzyskie) znaleziono rano przed jego domem - poinformował kom. Krzysztof Skorek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. Mężczyzna, który mieszkał samotnie, prawdopodobnie zmarł z wychłodzenia. Wykaże to sekcja zwłok.
23.01.2006 | aktual.: 23.01.2006 13:05
W niedzielę w gminie Moskorzew znaleziono ciało 24-latka z Sosnowca (Śląskie), który prawdopodobnie zmarł na skutek wychłodzenia. Mężczyzna przyjechał do swojej dziewczyny - mieszkanki tejże gminy. W sobotę wybrali się na dyskotekę. W nocy, gdy wracali z zabawy, rozdzielili się. Ciało chłopaka znaleziono w niedzielę po godz. 14 w polu w pobliżu miejscowości Chlewice.
Sekcja zwłok ustali również, co było przyczyną śmierci 49-letniego mężczyzny, którego rodzina znalazła w niedzielę rano przy schodach do domu w miejscowości Bronina w gminie Busko-Zdrój. Nie wiadomo jeszcze, czy powodem śmierci było wychłodzenie organizmu, czy mężczyzna np. przewrócił się i uderzył w głowę.
Ostatniej nocy spłonęły dwa budynki mieszkalne w gminie Iwaniska. Możliwe, że pożary miały związek z dogrzewaniem się mieszkańców. Nikt nie ucierpiał.
Kierownik Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Świętokrzyskiego Krzysztof Bartosz poinformował, że ostatniej doby zanotowano na kielecczyźnie nawet minus 30 stopni mrozu. W Bałtowie temperatura sięgnęła minus 31 stopni.