Ofiary katastrofy zginęły momentalnie
Załoga i pasażerowie prezydenckiego Tu-154 zginęli w chwili uderzenia o ziemię. - Można powiedzieć, że ci ludzie zginęli momentalnie. Zwłaszcza jeśli potwierdzą się ustalenia, że samolot uderzył w ziemię lecąc odwrócony - mówi sekretarz Krajowej Rady Lotnictwa Tomasz Hypki.
- Tu-154 to dość bezpieczny samolot. Ale to, jakie są skutki katastrofy, często nie zależy od typu maszyny, oczywiście pod warunkiem, że porównujemy podobne samoloty. Wszystko zależy od tego, w co i jak uderzy maszyna i czy ma paliwo - bo najgroźniejszy jest pożar. Jeżeli jest lądowanie awaryjne, na płaskim terenie, nawet między drzewami, to są szanse na przeżycie. Niedawno pod Moskwą awaryjnie lądował Tu-204. Można powiedzieć, że to następca Tu-154. Na pokładzie było 8 osób załogi. Samolot lądował między drzewami kilkaset metrów przed pasem lotniska. Na pokładzie co prawda nie było pasażerów, ale nie było też dużo paliwa. I wszyscy przeżyli. Dwie osoby były ciężko ranne - mówi Fakt.pl Tomasz Hypki z Krajowej Rady Lotnictwa i miesięcznika "Skrzydlata Polska".
Ekspert dodaje, że największym zagrożeniem podczas katastrofy jest pożar. - Tak było w Mirosławcu, i tak było w przypadku katastrofy pod Smoleńskiem. Pożar zmienia zupełnie sytuacje. Można przeżyć katastrofę i uderzenie nawet pod dużym kątem. Ale paliwo lotnicze pali się w bardzo wysokiej temperaturze. To jest ponad tysiąc stopni.
Tomasz Hupki nie podejmuje się określenia prędkości, z jaką prezydencki samolot uderzył w ziemię. Mogło to być ponad 300 kilometrów na godzinę. Jednak dokładną prędkość ustali komisja badająca przyczyny wypadku. Niestety, maszyna uderzyła prawdopodobnie o ziemię, gdy leciała do góry nogami. Obróciła się bowiem po tym, jak piloci stracili nad nią kontrole. Dach i pokład "zostały zdarte". Potem wszystko stanęło w ogniu.
- Można powiedzieć, że ci ludzie zginęli momentalnie. Zwłaszcza jeśli potwierdzą się ustalenia, że samolot uderzył w ziemię lecąc odwrócony - mówi Hypki i dodaje, że zaraz po uderzeniu nastąpił zabójczy wybuch paliwa.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Oto ostatnia pamiątka po tragicznym locie