Oferował seks na Facebooku, wpadł w zasadzkę żony
30-letnia Stephanie Davies od dłuższego czasu podejrzewała, że jej 44-letni mąż Simon Oldham ją zdradza. Nie miała jednak na to żadnych dowodów. Postanowiła więc zorganizować nowatorską prowokację. Zdeterminowana kobieta stworzyła na Facebooku fikcyjny profil seksownej i młodziutkiej blondynki. To, co wydarzyło się później, zniszczyło jej małżeństwo - czytamy w brytyjskim dzienniku "The Daily Mail".
Małżeństwo, mimo że niedawno urodziło im się dziecko, przechodziło poważny kryzys. Żona od lat podejrzewała, że mąż ją regularnie zdradza. Nieuczciwy mężczyzna był ostrożny i nie dał się złapać na gorącym uczynku. Do czasu, gdy jego żona stworzyła na Facebooku fikcyjny profil atrakcyjnej 21-letniej blondynki Laury Willsham. Kolejnym krokiem było zaproszenie męża do znajomości. Mężczyzna od razu dodał do znajomych seksowną 21-latkę i zaczął z nią czatować.
Na początku były to niewinne rozmowy. Z czasem mężczyzna stawał się coraz bardziej napalony, pisał sprośności i nalegał na spotkanie. Nie krył również, jaki miałby być cel spotkania. 44-latek pisał nawet, w jakich pozycjach chciałby uprawiać seks.
Żona amatora mocnych wrażeń wariowała z zazdrości. Gdy już zebrała wystarczające dowody na nieuczciwość męża, rzuciła mu nimi w twarz i zażądała rozwodu. Mężczyzna był w szoku. Nie mógł uwierzyć, że jego - z pozoru naiwna - żona była zdolna do takiej wyrachowanej prowokacji.
Aktualnie Stephanie Davies i Simon Oldham są w trakcie rozwodu. Ona zajmuje się samotnie dzieckiem, on zapewne szuka szczęścia... w internecie.
Tłumaczenie: Jan Stanisławski