- Ta decyzja wczorajsza była spowodowana publiczną deklaracją obecnego właściciela, który stwierdził przedwczoraj, że jeśli KOWR-owi zależy na tym, żeby tę działkę odzyskać, to powinien ją odkupić - przekonywał w programie "Tłit" Wirtualnej Polski minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski z PSL, tłumacząc dlaczego KOWR dopiero 29 października tego roku wystąpił do właściciela działki o wyrażenie zgody na odkupienie gruntów.
- Tu może być jeszcze inne rozwiązanie, czyli samorząd zmienia przeznaczenie tej działki w planie zagospodarowania przestrzennego - dodał. Krajewski nie był w stanie jasno odpowiedzieć, dlaczego działania ws. działki trwają tak długo.
- Żeby móc odkupić taką działkę, musi się zmienić jej charakter, przeznaczenie. Jeżeli ktoś kupił działkę rolną, a na przykład zaczyna przekształcać ją w działkę inwestycyjną, zaczyna planować jej inne przeznaczenie, wtedy jest podstawa do tego, żeby wystąpić o odkup tej działki. I to jest zawarte w akcie notarialnym - tłumaczył.
Stwierdził, że gdy słuchał wystąpienia prezesa CPK, "to on tak krytycznie nie przedstawiał tej sytuacji, jednak te rozmowy, próby były podejmowane". Zapewnił, że "jeżeli ktoś nie dopełnił obowiązków bądź przekroczył uprawnienia, poniesie tego konsekwencje".