Odznaczono polskich bohaterów węgierskiej rewolucji '56
Z okazji 50. rocznicy wybuchu rewolucji węgierskiej, na Zamku Królewskim w Warszawie kilkudziesięciu Polaków otrzymało z rąk ambasadora Węgier Mihalyego Gyora okolicznościowe medale "Bohater Wolności".
23.10.2006 19:05
W uzasadnieniu podkreślono, że wyróżnieni "w październiku 1956 roku, a potem w mrocznych latach represji w obronie wolności, ludzkiej godności i solidarności narodowej, swoją postawą dali przykład patriotyzmu".
Wśród odznaczonych znalazło się m.in. kilku polskich dziennikarzy (którzy mimo działań komunistycznej cenzury starali się obiektywnie informować o wydarzeniach na Węgrzech). W tym gronie jest m.in. Stanisław Głąbiński - wysłannik PAP, który 26 października 1956 roku poleciał do Budapesztu pierwszym samolotem, wraz z zebranymi przez Polaków darami.
Uhonorowano także historyków, osoby biorące udział w walkach wyzwoleńczych oraz tych, którzy organizowali zbiórki darów dla ofiar węgierskiej rewolucji.
W połowie października, medal "Bohater Wolności" otrzymał z rąk prezydenta Węgier Laszlo Solyoma ostatni prezydent RP na uchodźstwie - Ryszard Kaczorowski, obecny na poniedziałkowej uroczystości.
Prezydent Węgier przyznał także kilku Polakom najwyższe węgierskie odznaczenia - m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Republiki Węgierskiej odznaczono sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika za jego działalność w zakresie "pielęgnowania pamięci", a reżysera Andrzeja Wajdę uhonorowano Krzyżem Średnim z Gwiazdą Orderu Republiki Węgierskiej.
Za "zorganizowanie wśród polskiego społeczeństwa bezinteresownej, bezcennej pomocy dla walczących Braci Węgrów" odznaczono Polski Czerwony Krzyż i jego pracowników.
Uhonorowano też Polskie Linie Lotnicze "LOT", dzięki którym już w pierwszych godzinach węgierskiego powstania do Budapesztu dotarły transporty z pomocą. "Natychmiastowa pomoc ratowała życie rannych, a jednocześnie była wyrazem solidarności z wierzącym w swoją walkę o wolność narodem węgierskim" - podkreślono w uzasadnieniu.
Jak mówił węgierski ambasador Mihaly Gyor, jest "historycznym faktem, że Polacy byli pierwszymi, którzy pospieszyli na pomoc węgierskim powstańcom". Masowo oddawali krew, organizowali uliczne demonstracje, zbiórki pieniędzy, transporty z pomocą albo gościli dzieci węgierskich powstańców - powiedział dyplomata.
Jak dodał, jest ambicją Węgrów, by poinformować "co się stało, jak się stało i dlaczego się stało" na Węgrzech pół wieku temu.
Rewolucja węgierska 1956 r. rozpoczęła się 23 października od wiecu studentów w Budapeszcie, zorganizowanego na znak solidarności z wydarzeniami Polskiego Października 1956.
Demonstracje zamieniły się w próbę uwolnienia się spod sowieckiej dominacji i przełamania monopolu partii komunistycznej. Zryw został krwawo stłumiony przez wojska sowieckie, które wkroczyły do Budapesztu 4 listopada. Podczas walk zginęło ponad 2500 Węgrów, a około 20 tys. zostało rannych. Po zdławieniu rewolucji ponad 200 tys. osób opuściło kraj.