ŚwiatOdyseja pasażera tanich linii lotniczych

Odyseja pasażera tanich linii lotniczych

Brytyjski nauczyciel Andrew Parson
zapłacił 44,90 euro za bilet lotniczy z francuskiego Angers do
Manchesteru. Lot miał trwać 80 minut, ale ostatecznie Brytyjczyk
był w podróży przez ponad 30 godzin.

Parson ostatecznie dostał się do Manchesteru, ale podróżował dwoma samolotami, dwoma autobusami i taksówką, a w sumie odwiedził aż pięć lotnisk.

W przeddzień lotu irlandzkie linie Aer Arann powiadomiły Parsona telefonicznie, że start nastąpi nie z Angers, lecz z Nantes, co dla pasażera oznaczało dodatkowe półtorej godziny jazdy samochodem.

Z Nantes samolot odleciał jednak nie do Manchesteru, lecz do miasta Cork w Irlandii, i to z pięciogodzinnym opóźnieniem. Tam Parson musiał spędzić noc w hotelu. Następnego dnia była jeszcze awaria samolotu, w związku z czym nauczyciel musiał pojechać do Dublina, by wreszcie, po 30 godzinach i 30 minutach, szczęśliwie wylądować w Manchesterze.

Linie lotnicze Aer Arann bardzo przeprosiły pasażera; nie wiadomo, czy zaoferowano mu jakąś rekompensatę.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)