Przyjazd lidera KRLD miał stanowić kontynuację zainicjowanego przez prezydenta Kim Dae Dzunga (który w czerwcu ub.r. złożył bezprecedensową wizytę w Phenianie) międzykoreańskiego dialogu na najwyższym szczeblu.
Południowokoreańska agencja Yonhap podała jednak, powołując się na bliżej niesprecyzowane koła północnokoreańskie, iż do wizyty Kim Dzong Ila na Południu dojdzie w tym roku, jednakże zapewne dopiero jesienią.
We wtorek miała odbyć się kolejna tura rozmów, dotyczących współpracy gospodarczej, w tym przede wszystkim - budowy linii kolejowej, mającej łączyć Seul z Phenianem. Ostatnio przedstawiciele stron rozmawiali w Seulu - stąd też kolejne spotkanie miało odbyć się na Północy. Phenian jednak zignorował monity południowokoreańsakie, nie zajmując konkretnego stanowiska w sprawie kolejnej tury rokowań.
Ubiegłoroczny szczyt w Phenianie zainicjował dialog między dwoma państwami Półwyspu Koreańskiego, od ponad 50 lat faktycznie pozostającymi w stanie wojny. (mag)
