"Odszedł Wielki Rodak"
Odszedł od nas Wielki Rodak, niezwykły człowiek.
Pozostawił niezatarty ślad w historii nie tylko Polski, ale w
całym współczesnym świecie - napisał marszałek Senatu Longin
Pastusiak na wieść o śmierci Jana Pawła II do kardynała Eduardo
Martineza Somalo, Kamerlinga Świętego Kościoła Rzymskiego.
02.04.2005 | aktual.: 03.04.2005 00:09
Z wielkim bólem przyjąłem wiadomość o śmierci Jego Świątobliwości Ojca Świętego Jana Pawła II - podkreślił marszałek.
Pastusiak zaznaczył, że papież "ma już swoje trwałe miejsce w historii pontyfikatów". Zdaniem marszałka, wypracował je swoją bogatą i wieloraką działalnością.
Po pierwsze - jak mówił - jest to dziedzictwo religijne polegające na tym, że wniósł on ogromny wkład w rozwój ekumenizmu, w rozwój dialogu między różnymi kościołami i w upowszechnienie tolerancji religijnej.
Po drugie jest to dziedzictwo polityczne polegające na jego osobistym zaangażowaniu w politykę międzynarodową, w pokojowe uregulowanie konfliktów międzynarodowych, w walkę z ubóstwem, chorobami na świecie - kontynuował.
Poza tym - dodał Pastusiak - jest to dziedzictwo kulturalne polegające na jego osobistym i twórczym wkładzie w rozwój literatury i poezji.
Mnie osobiście ujmował mądrością, dobrocią, uśmiechem, zrozumieniem, a także często żartem - zaznaczył.
W liście do kardynała Somalo marszałek Pastusiak podkreślił, że papież "dla setek milionów ludzi był nauczycielem i przewodnikiem, dla każdego był autorytetem, a dla wszystkich - przyjacielem".
Przekazywał całemu światu przesłanie uniwersalnych wartości i zasad moralnych, pokazywał jak nadawać sens własnemu życiu. Uczył jak czynić świat lepszym - czytamy w liście.
Nazwany Pielgrzymem Pokoju nie ustawał w misji niesienia ludziom pokoju i zgody, niezależnie od ich wiary, poglądów, czy przynależności narodowej. Był Człowiekiem o wielkiej charyzmie, ujmującym swą mądrością, dobrocią, poczuciem humoru, kochanym, słuchanym i podziwianym zarówno przez młodzież, jak i starszych - napisał marszałek.
"Zawsze szczególną troską i ogromnym zainteresowaniem obejmował trudne sprawy swojej Ojczyzny. Należał do ludzi, których zastąpić się nie da" - czytamy w liście Pastusiaka.