Odsiadywał cudzy wyrok - teraz jemu grozi więzienie
Prokuratura w Głogowie (Dolnośląskie)
postawiła zarzuty mężczyźnie, który w zamian za 2 tys. zł
odsiadywał wyrok za inną osobę. Grozi mu teraz za to kara od 3
miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, prok. Liliana Łukasiewicz, sprawa wyszła na jaw, gdyż policjanci "na wolności" wylegitymowali prawdziwego skazanego - ku ich zdziwieniu okazało się, że właśnie jest on w więzieniu.
Według ustaleń prokuratury, 21-letni Krzysztof U. za 2 tys. złotych, zgodził się odbyć karę dwóch miesięcy pozbawienia wolności za 23-letniego Artura J., którego skazano na tę karę za jazdę na rowerze pod wpływem alkoholu.
Według relacji Krzysztofa U., propozycję taką złożył mu we Wrocławiu pewien nieznajomy - pośredniczący w całej tej sprawie. Ponieważ 21-latek był wówczas bez pracy, przystał na to - powiedziała rzeczniczka.
Krzysztof U. dostarczył swoje zdjęcie i jego "zleceniodawca" wyrobił mu fałszywy dowód. Z tym dokumentem 26 stycznia tego roku stawił się w zakładzie karnym w Głogowie, aby odbyć karę za Artura J.
Oszustwo wyszło na jaw 5 marca, gdy policjanci z Wrocławia wylegitymowali i zatrzymali Artura J. - po sprawdzeniu jego danych personalnych stwierdzili bowiem, że odbywa on właśnie karę w zakładzie karnym w Głogowie.
Okazało się, że Artur J. miał do odbycia jeszcze jedną karę - roku i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności za oszustwo. Odsiadujący za niego wyrok Krzysztof U. dowiedział się o tym będąc już w zakładzie karnym. Postanowił odbyć całą karę, bo jak stwierdził, liczył, że zyska na tym finansowo, uzyskując dopłatę za dodatkowy okres - wyjaśniła prokurator.
Artura J. zatrzymano do odbycia kary. Natomiast Krzysztof U. trafił do aresztu na trzy miesiące pod zarzutem utrudniania postępowania karnego przez to, że odbywał karę za innego skazanego. Krzysztof U. także był w przeszłości karany - za rozbój oraz włamanie.