Odroczenie rozprawy ws. znanego psychoterapeuty Andrzeja S.
Z powodu choroby adwokata nie odbyła się rozprawa w procesie przeciwko znanemu psychoterapeucie Andrzejowi S. Jest on oskarżony o pedofilię. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Proces nie mógł być kontynuowany, gdyż obecność adwokata Andrzeja S. na rozprawach jest obowiązkowa dla zapewnienia rzetelności postępowania i prawa oskarżonego do obrony. W tej sytuacji Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa odroczył rozprawę do 24 lipca.
Proces Andrzeja S. dobiega końca. Dzisiaj miał być przesłuchany już ostatni świadek, następnie strony miały wygłosić mowy końcowe. Wyrok może więc zostać wydany na początku sierpnia.
Andrzej S. jest oskarżony o "doprowadzenie nieletnich poniżej lat 15 do poddania się innym czynnościom seksualnym" oraz o udostępnianie im treści pornograficznych. Zarzucono mu też utrwalanie pornografii dziecięcej na rozmaitych nośnikach i rozpowszechnianie jej między innymi, w Internecie. Za czyny te grozi mu kara do 10 lat więzienia. Proces, który trwa od czerwca ubiegłego roku, jest niejawny.
Przed blisko dwu laty, w czerwcu 2004 roku, policja znalazła w mieszkaniu znanego psychologa i terapeuty rodzinnego kilkaset zdjęć z pornografią dziecięcą. Fotografie znaleziono też na pobliskim śmietniku. W śledztwie ustalono, że pokrzywdzonymi są mali pacjenci Andrzeja S.
W grudniu ubiegłego roku policja wszczęła kolejne śledztwo w sprawie Andrzeja S. Jego podstawą są zeznania jednej z kobiet złożone w czasie trwającego obecnie procesu. Na jednym ze zdjęć znalezionych u psychologa miała ona rozpoznać swoje dziecko.