Odpowiedzialność za skandal w Abu Ghraib
Dwudziestu siedmiu członków jednostki amerykańskiego wywiadu wojskowego w podbagdadzkim więzieniu Abu Ghraib żądało maltretowania więźniów, bądź tolerowało przypadki maltretowania - głosi raport ze śledztwa, przeprowadzonego przez siły lądowe USA. Niektóre elementy raportu ujawniono mediom.
Odkryliśmy poważne przypadki niewłaściwego zachowania i utraty wartości moralnych - powiedział generał Paul Kern, który kierował śledztwem. Dwudziestu trzech z obwinionych w raporcie to żołnierze, a czterech - tzw. kontraktorzy, czyli współpracownicy cywilni.
Kolejnym sześciu żołnierzom i dwóm kontraktorom raport zarzuca, że wiedzieli o maltretowaniu, ale nie zgłosili tego.
W konkluzji raportu wskazano m.in. na "niewłaściwe zachowanie (od nieludzkiego po sadystyczne) niewielkiej grupy upadłych moralnie żołnierzy i cywilów", a także na brak dyscypliny, zarówno po stronie dowódców, jak i podwładnych.
Odnotowano również, że niektórych przypadków maltretowania dopuścili się podczas przesłuchań żołnierze, którzy nie mieli jasności w kwestii prawnie dozwolonych metod postępowania wobec więźniów.