PolskaOdnawianie miasta

Odnawianie miasta

Rewitalizacja to duży worek, do którego można wrzucić wiele różnych przedsięwzięć. Może oznaczać remonty dróg i budynków, tworzenie nowych miejsc pracy przez przyciąganie inwestorów i wspieranie przedsiębiorców, nowe parki czy boiska, a nawet działania związane z ochroną środowiska. W Krakowie powstaje właśnie plan działania, który ma objąć całe miasto. W ramach eksperymentu spece od rewitalizacji zamierzają przywrócić świetność Zabłociu.

Odnawianie miasta

Aleja Lipowa

Program dla dawnej przemysłowej dzielnicy po prawej stronie Wisły jest już gotowy, musi go zatwierdzić rada miasta. Sztandarowym projektem dla Zabłocia ma być przebudowa ulicy Lipowej, gdzie znajduje się m.in. dawna fabryka Schindlera (powstaje tam centrum sztuki współczesnej). Lipowa stanie się aleją, puktem centralnym dzielnicy, łączącym Podgórze z Płaszowem. Projektem, który ożywi życie kulturalno-rozrywkowe dzielnicy ma być "Centrum Przemysłu Czasu Wolnego" w dawnym młynie "Ziarno".

Mają tam być dostępne różnorakie rozrywki, począwszy od basenu do nurkowania, skończywszy na ścianie wspinaczkowej. Rewitalizacja poprzemysłowej zabudowy ma polegać na adaptacji na cele mieszkalne lub usługowe. Władze miasta chciałyby przy okazji przyciągnąć na Zabłocie przedsiębiorców. Nowe centrum handlowousługowe ma powstać przy al. Powstańców Wielkopolskich. Rewitalizacja Zabłocia ma kosztować 44,5 mln zł. Władze miasta biorą pod uwagę dwa scenariusze: "bazowy", przy którym nakłady będą wynosić ok. 10 mln zł rocznie i "agresywny" (ok. 13,1 mln zł rocznie). Pieniądze mają pochodzić z budżetu miasta i rozmaitych funduszy. Do programu mogą też dołączyć prywatni inwestorzy, którzy chcieliby realizować własne projekty w odnawianej dzielnicy.

Obszary strategiczne

Zabłocie to tylko wstęp do działań zakrojonych na szeroką skalę. Trwają prace nad planem rewitalizacji dla całego miasta. Wstępnie Kraków podzielono na obszary, teraz specjaliści przygotowują dla nich konkretne scenariusze. Jednym z priorytetów ma być rewitalizacja Starego Miasta, gdzie głównym problemem są zniszczone ulice i budynki (często zabytkowe). W planie jest szereg remontów (część znich już wtym roku, jak np. przebudowa Rynku Głównego, Małego Rynku i ul. Floriańskiej, uporządkowanie przestrzeni pod Wawelem czy inwestycje w okolicach Dworca Głównego). Ważnym elementem ma być budowa parkingów podziemnych, która jednak ślimaczy się od kilku lat. Kolejny obszar to Stare Podgórze, Grzegórzki i Dąbie. Tam w planach, oprócz remontów, jest sensowne zagospodarowanie terenów zielonych (w tym bulwarów wiślanych) i modernizacja Korony.

Cenna zieleń

Osobny plan powstaje dla Zakrzówka. To teren cenny przyrodniczo, nadający się doskonale do wypoczynku. Ma zostać zagospodarowany w nowy sposób (jednym zelementów może być planowany teatr muzyczny). Inne obszary o dużych walorach przyrodniczych to okolice Bagrów (w planie jest uporządkowanie Tandety i wybrzeża) i Białe Morza. Tam ma powstać centrum im. Jana Pawła II, na terenie którego znajdzie się m.in. ośrodek edukacyjny i hospicjum. Scenariusze powstają także dla dwóch wielkich sypialni: Krowodrzy i części Nowej Huty (Bieńczyce i Czyżyny). Tutaj problemem jest zdegradowana zabudowa mieszkaniowa, ale też zaniedbana zieleń, drogi czy obiekty sportowe. Do tego dochodzą sprawy bezpieczeństwa. Pomóc ma m.in. monitoring, remonty, poprawa bazy sportowej i uporządkowanie miasteczka studenckiego. Ostatnim obszarem, który ma zostać zrewitalizowany, jest wschodnia część Nowej Huty: Branice i Przylasek Rusiecki. Chodzi głównie o poprawę stanu środowiska naturalnego, zdegradowanego przez sąsiedztwo kombinatu.
Niewykorzystane pozostają tereny zielone ze zbiornikami wodnymi. Pomysłem dla tej części miasta jest więc przede wszystkim wprowadzenie funkcji rekreacyjnej.

Czekanie na mieszkańców

Szczegóły planów rewitalizacji mają być znane we wrześniu. Kiedy zatwierdzi je rada miasta, prezydent Krakowa i jego ekipa teoretycznie będą mieć czas na ich wykonanie do 2013 r. W praktyce jednak, jak twierdzą urzędnicy z innych miast, gdzie podobne programy już są wdrażane, rewitalizacja to gigantyczne przedsięwzięcie, którego realizacja potrwa wiele lat. Według Pawła Cichońskiego z Biura Rozwoju Wrocławia, oprócz borykania się z trudnościami finansowymi, kłopotem może być przede wszystkim niezrozumienie i bierna postawa mieszkańców. - Ludzie składają propozycje i czekają, aż miasto je zrealizuje - mówi. - Brakuje prywatnych inicjatyw. We Wrocławiu, kiedy radni debatowali nad programem rewitalizacji, urzędnicy prowadzili akcję informacyjną wśród mieszkańców i instytucji, tłumacząc im, w jaki sposób mogą dołączyć do odnawiania miasta. W Krakowie takich działań na razie nie było.

Anna Kajtoch

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)