Odnaleźli się dziadkowie dziewczynki zostawionej na dworcu
Odnaleźli się dziadkowie 2-letniej dziewczynki, która błąkała się w niedzielę po Dworcu Centralnym w Warszawie. Policja ustala gdzie jest matka dziecka.
17.04.2006 | aktual.: 18.04.2006 00:34
Jak poinformował Temistokles Brodowski z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, dziadkowie dziewczynki zgłosili się na policję po tym jak obejrzeli w telewizji materiał o jej znalezieniu. Pojechali po nią do Domu Małego Dziecka przy ul. Nowogrodzkiej, gdzie dziewczynka została przewieziona z komisariatu.
W dalszym ciągu nie wiadomo dlaczego dziewczynka sama błąkała się po Dworcu Centralnym.
Policja poszukuje matki dziecka. Dziadkowie powiedzieli, że matka z córeczką wyszły w sobotę z domu. Rzecznik komendy stołecznej policji nadkomisarz Mariusz Sokołowski powiedział, że najprawdopodobnie, na mocy decyzji sądu Marzenka zostanie przekazana dziadkom pod opiekę.
W niedzielę ok. godz. 11 do policjantów patrolujących Dworzec Centralny podszedł mężczyzna, który poinformował, że na północnej galerii dworca, przy wyjściu od strony ulicy Emilii Plater, zauważył ok. dwuletnią dziewczynkę bez opieki.
Policjanci zaopiekowali się dzieckiem i zabrali je na komisariat. Mimo poszukiwań i podawanych przez radiowęzeł komunikatów nikt nie przyszedł po dziewczynkę. Wezwano do niej lekarza, a po przebadaniu przewieziono ją do Domu Małego Dziecka.
Policja przekazała rysopis dziewczynki i jej zdjęcia mediom.