Odnaleziono zwłoki 21. ofiary pożaru hotelu w Paryżu
W zgliszczach hotelu w Paryżu, który w nocy
z czwartku na piątek padł pastwą pożaru, znaleziono w sobotę
zwłoki kobiety, co zwiększyło bilans ofiar śmiertelnych do 21, w
tym 10 dzieci - podała prefektura paryskiej policji.
16.04.2005 10:45
W pożarze, w którym całkowicie zniszczony został sześciopiętrowy budynek, ranne zostały 53 osoby, w tym 11 ciężko. Pożar wybuchł na pierwszym piętrze, gdzie znajdowała się jadalnia.
W pożarze ucierpiały prawie wszystkie osoby przebywające w skromnym, turystycznym o hotelu "Paris - Opera", w którym władze miejskie wynajmowały pokoje głównie dla imigrantów z Afryki, w tym wielu rodzin z dziećmi.
Z informacji policji wynika, że wśród ofiar są obywatele Francji, Portugalii, Senegalu, Tunezji, Ukrainy, USA i Wybrzeża Kości Słoniowej.
W sumie w hotelu znajdowało się tej nocy 79 gości i pracowników. Relacje świadków mówią o dramatycznych scenach, jakie rozgrywały się podczas pożaru. Część gości zmuszona była skakać z okien objętych płomieniami pokojów hotelowych. Stan niektórych rannych jest bardzo ciężki. Lekkie obrażenia odniosło dwóch strażaków.
Hotel położony jest przy rue de Provence, w uczęszczanej przez turystów dziewiątej dzielnicy Paryża, na zapleczu wielkiego domu towarowego Galeries Lafayette, niedaleko od innego domu handlowego Printemps i gmachu opery.
Służby ratunkowe oceniają, iż był to jeden z najgroźniejszych pożarów w stolicy Francji w ostatnich dwudziestu latach. W akcji uczestniczyło ponad 250 strażaków i ratowników; na miejsce skierowano 57 wozów strażackich. W jednym z budynków Galeries Lafayette urządzono prowizoryczny szpital, by na miejscu udzielać pomocy potrzebującym.