Odnaleziono zaginione dokumenty z teczki osobowej gen. Wojciecha Jaruzelskiego?
• W domu gen. Jaruzelskiego znaleziono dokumenty, które zniknęły z jego teczki osobowej - informuje tvp.info
• Na razie nie wiadomo, jakie to są dokumenty
• "Teczek" gen. Jaruzelskiego IPN nie może na razie opublikować
• Pełnomocnik rodziny Jaruzelskich zaskarżył postanowienie prokuratorów IPN o przekazaniu dokumentów do archiwum
09.06.2016 | aktual.: 09.06.2016 10:36
W aktach odkrytych w domu generała Jaruzelskiego są m.in. dokumenty, które zniknęły z jego teczki personalnej oficera Ludowego Wojska Polskiego - dowiedział się nieoficjalnie portal tvp.info.
W marcu w domu gen. Wojciecha Jaruzelskiego prokurator IPN znalazł i zabezpieczył 17 pakietów różnych dokumentów. Nie zostały one jednak przekazane do archiwów IPN ponieważ pełnomocnik rodziny Jaruzelskich zaskarżył postanowienie prokuratorów Instytutu w tej sprawie do sądu. To oznacza, że dokumentów tych nie można na razie opublikować.
Z nieoficjalnych informacji portalu tvp.info, potwierdzonych - jak twierdzą jego dziennikarze - w kilku źródłach wynika, że mogą to być zaginione dokumenty z teczki personalnej generała.
Zmiany w teczce personalnej Jaruzelskiego, jak przypomina tvp.info, kilka lat temu odkrył historyk IPN dr Piotr Gontarczyk. - Brakuje m.in. opinii jego przełożonych z lat 50, kiedy był bardzo gorliwym pracownikiem. Nie ma także świadectw jego szkoleń - wyjaśnia tvp.info dr Gontarczyk.
Zdaniem historyka w teczce personalnej gen Jaruzelskiego podmieniono zeszyt ewidencyjny oficera. Dzięki temu zabiegowi można było usunąć część "niewygodnych" dokumentów.
O tym, że zeszyt został podmieniony ma świadczyć - zdaniem dr. Gontarczyka - fakt, że niemal wszystkich wpisów dokonano tym samym długopisem. Co więcej, z badań ma wynikać, że nawet formularz zeszytu powstał w Wojskowej Drukarni w Łodzi nie wcześniej niż w 1979 roku. Tymczasem zeszyt ewidencyjny obejmuje wpisy z lat pięćdziesiątych XX wieku.
Pełnomocnik rodziny Jaruzelskich nie chciał komentować informacji, do których dotarł portal tvp.info.
Historyk Grzegorz Wołk z Biura Edukacji IPN w rozmowie z tvp.info przyznał, że na razie można jedynie domniemywać, co jest w pakietach znalezionych w domu generała. - Mogą to być np. dokumenty z teczek osobowych, które Jaruzelski przywłaszczał sobie, między innymi wnioski awansowe za walkę z podziemiem. Wszystko to co stawiało go w negatywnym świetle. Może nawet dokumenty nt. jego współpracy z Informacją Wojskową - stwierdził Wołk.