Odnalazł się zaginiony jacht. Żeglarz przepadł
Poszukiwany od 18 czerwca brytyjski jacht Minke został odnaleziony na północny zachód od wybrzeża półwyspu Trevose Head. Ratownicy nie mają jednak dobrych wieści. Duncana Lougee, właściciela jednostki, nie było na pokładzie.
Duncan Lougee z hrabstwa Essex wypłynął swoim jachtem z portu w Plymouth. To była jego podróż-wyzwanie. Jak podaje TVN24, chciał samotnie przepłynąć prawie pół tysiąca kilometrów (250 mil morskich) z Wielkiej Brytanii do irlandzkiego Baltimore. Miał wyznaczoną trasę - zaplanował rejs przez archipelag wysp Scilly na Oceanie Atlantyckim.
Niedługo po tym, jak jacht odbił od brzegu i zniknął na horyzoncie, urwał się kontakt z podróżnikiem. Od 11 dni straż przybrzeżna w Wielkiej Brytanii intensywnie poszukiwała zaginionego jachtu.
Odnalazł się zaginiony jacht. Żeglarz przepadł
O pomoc apelowała rodzina zaginionego żeglarza. Bliscy pisali w mediach społecznościowych, że Duncan nie jest amatorem, zawodowo zajmuje się jachtami, sam je buduje, a w żeglowaniu ma ogromne doświadczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie była to też jego pierwsza samotna wyprawa. Eksplorował już Atlantyk i trzykrotnie podróżował z Plymouth na Azory.
Tym razem coś poszło jednak nie tak. Irlandzkie służby poinformowały, że Minke, wykonana z włókna szklanego jednostka o długości około siedmiu metrów, została znaleziona u wybrzeży Trevose Head. Dryfujący jacht był zupełnie pusty.
Straż nadbrzeżna przekazała, że poszukiwania będą trwały dalej. Dochodzenie ma na celu ustalenie losów mężczyzny i przebiegu wydarzeń.