Odkrywamy tajemnicę podziemnego dworca PKP
"Gazeta Krakowska" specjalnie dla Czytelników odwiedziła podziemny dworzec PKP. Sprawdziliśmy również na jakim etapie są prace przy budowie podziemnego przystanku Krakowskiego Szybkiego Tramwaju.
04.06.2008 | aktual.: 04.06.2008 09:26
Schodzimy na pierwszy poziom przyszłego dworca. Świeci pustkami. Nie ma robotników, brakuje instalacji elektrycznej i... pieniędzy na budowę. Przez cały czas walczymy o pieniądze na budowę dworca z funduszy unijnych - mówi Mirosław Gilarski z biura nieruchomości strategicznych PKP SA i dyrektor projektu. Szacunkowy koszt budowy to 25 mln euro. Decyzja czy dostaniemy 100 procent dofinansowania czy tylko 70 zapadnie do końca lipca - dodaje.
PKP ma szansę na 50 -55 mln zł, bo dofinansowanie nie będzie dotyczyło powierzchni przeznaczonych na cele komercyjne. Jest już przygotowany harmonogram prac projektu przy budowie dworca. Zostanie zatwierdzony przez zarząd spółki do końca czerwca. Budowa ruszy w czerwcu 2009 roku i potrwa do grudnia 2010 roku - zdradza Gilarski.
30 września po raz pierwszy przejedzie tunelem podziemnym od Politechniki do dworca PKP krakowski szybki tramwaj. Pasażerowie wysiadający na podziemnym przystanku natkną się na betonowe, szare ściany dworca. Ponury widok mają zasłonić gipsowe płyty. To rozwiązanie tymczasowe, ale konieczne - zapewnia Gilarski.
Prowadzi nas na najniższy poziom. Tutaj powstanie przystanek dla Krakowskiego Szybkiego Tramwaju. Praca wre, choć jeszcze tydzień temu kwestia czy tramwaj ruszy tunelem stała pod znakiem zapytania. Dziś już wiadomo, że przystanek powstanie do końca września. Polskie Koleje Państwowe podpisały umowę z Zakładami Usług Energetycznych i Komunikacyjnych na wykonanie prac niezbędnych do tego by tramwaj ruszył. Umowa opiewa na 2,5 mln złotych, które wyłożyła kolej.
ZUE wybuduje za nie schody ruchome i tradycyjne prowadzące w kierunku dworca autobusowego, dwa tunele przesiadkowe z których jeden będzie biegł bezpośrednio na pierwszy peron. Wykończone zostaną ściany, sufity, zamontowane zostaną windy, systemy zasilania, oświetlenia, nagłośnienia, łączności, wykrywania pożaru, wentylacji i oddymiania oraz odwodnienia. To prowizorka - ocenia Tadeusz Trzmiel, zastępca prezydenta ds. inwestycji miejskich. Dobrze jednak, że znalazły się pieniądze i została podpisana umowa na budowę przystanku dla szybkiego tramwaju. Nam jednak bardziej zależy na rozpoczęciu budowy podziemnego dworca a nie wyłącznie przystanku - dodaje.
Mirosław Gilarski zgadza się z wiceprezydentem. Na tym etapie zależy nam jedynie na dokonaniu estetyzacji podziemnego dworca by podróżujący szybkim tramwajem zaraz po jego opuszczeniu nie napotykali pustej hali. W 2011 roku będą już mogli w pełni skorzystać z dworca - zapewnia.
Krzysztof Sakowski