Trwa ładowanie...
d2li79p

Oddała dziecko policjantom, bo nie miała go czym nakarmić

Nie miała środków na utrzymanie. W akcie rozpaczy zostawiła dziecko w białostockim komisariacie. Wiedziała, że policjanci nie pozwolą, by rocznemu chłopczykowi stała się krzywda.

d2li79p
d2li79p

We wtorkowe popołudnie do dyżurnego jednego z białostockich komisariatów zadzwoniła zrozpaczona kobieta. Powiedziała, że w przedsionku policyjnego budynku zostawiła swojego rocznego synka.

Mundurowi znaleźli tam leżącego w wózku chłopczyka. Obok była również kartka z danymi kobietyu oraz pieluszki i ubranka malucha. Dziecko było zadbane, pachnące i ubrane w czyste ubranka. Trafiło pod opiekę do szpitala.

Funkcjonariusze ustalili, że do tak desperackiego czynu 41-latkę zmusiła sytuacja materialna. Kobieta powiedziała, że nie ma nawet czym nakarmić synka. Zostawiając go ufała, że policjanci zaopiekują się maleństwem i nie pozwolą, aby stała mu się krzywda.

Mundurowi wskazali matce instytucje, do jakich może zwrócić się o pomoc.

d2li79p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2li79p
Więcej tematów