Świat"Odciski palców na amerykańskich granicach jak tatuaże w Auschwitz"

"Odciski palców na amerykańskich granicach jak tatuaże w Auschwitz"


Włoski profesor filozofii Giorgio Agamben
zrezygnował z zaproszenia na cykl wykładów na Uniwersytecie
Nowojorskim, protestując w ten sposób przeciw nowemu systemowi
kontroli granicznej, jaki USA wprowadziły na początku roku.

"Odciski palców na amerykańskich granicach jak tatuaże w Auschwitz"
Źródło zdjęć: © AFP

Agamben, w artykule opublikowanym w dzienniku "La Repubblica", porównał nowy system kontroli granicznej (każda osoba przyjeżdżająca do USA ma robione zdjęcie oraz musi zostawić odciski palców) do tatuaży robionych w obozach koncentracyjnych przez Niemców w czasie II wojny światowej.

"Chcę tylko zasugerować, że tatuaże w Auschwitz były prawdopodobnie 'najzwyklejszym' i najbardziej opłacalnym systemem rejestracji osób przybywających do obozu. Biopolityczne tatuaże, jakie dziś nam się robi przy wjeździe do USA, to początek sztafety. Być może jutro każą nam uznać za normalne rejestrowanie tożsamości dobrych obywateli w trybach państwa" - napisał w artykule.

Od 5 stycznia na 115 lotniskach i w 14 głównych portach morskich USA przybywający do Ameryki obywatele państw, których dotyczy obowiązek posiadania wizy wjazdowej, przechodzą nową procedurę kontroli tożsamości, za pomocą elektronicznego pobierania odcisków palców i fotografii. Obowiązek ten nie dotyczy obywateli 28 krajów, które mają podpisane z USA umowy o ruchu bezwizowym. Włochy są jednym z tych państw.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)