Od kwietnia gaz zdrożeje nawet o 15%
Po raz drugi w tym roku wzrosną rachunki za
gaz. Za gaz w kuchenkach zapłacimy 15% więcej, za gaz
grzewczy - od 6 do 10% - informuje "Gazeta Wyborcza".
20.03.2006 | aktual.: 20.03.2006 08:46
Od kwietnia po raz piąty od 2004 r. wzrosną rachunki gaz. Są coraz wyższe, bo coraz więcej płacimy za gaz z importu, który zaspokaja dwie trzecie zapotrzebowania Polski. Obecnie gaz z Rosji, naszego głównego dostawcy, kosztuje mniej więcej dwa razy drożej niż trzy lata temu. Jeszcze więcej kosztuje gaz sprowadzany z Niemiec i Norwegii.
Ceny gazu na świecie są powiązane z cenami ropy naftowej i paliw. Szalone podwyżki cen ropy ciągną także ceny gazu.
Jednak obecna podwyżka cen gazu jest dla gospodarstw domowych dużo bardziej dotkliwa niż dotychczasowe - uważa dziennik. Kiedy w styczniu ceny hurtowe gazu sprzedawanego przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo poszły o 12% w górę, rachunki dla gospodarstw domowych zwiększyły się o jakieś 5-6%. Teraz jest na odwrót. Od kwietnia hurtowe ceny gazu w PGNiG rosną o 8,8%, natomiast rachunki dla gospodarstw domowych zwiększą się nawet o 15%.
Dlaczego? Po raz pierwszy od 2,5 roku zmieniają się opłaty za dostarczenie gazu do klientów. Urząd Regulacji Energetyki tłumaczy, że zamrożenie tych opłat chroniło konsumentów przed skutkami wzrost cen gazu z importu. Dłużej jednak nie da się ograniczać podwyżek tych opłat, bo spółki dystrybucyjne nie będą miały pieniędzy na remonty gazociągów. Bez napraw grożą im awarie - pisze gazeta.
W nowych cennikach rządzi zasada - im kto mniej zużywa gazu, tym bardziej wzrośnie jego rachunek. Dlatego największy skok w rachunkach za gaz czeka gospodarstwa domowe, które kupują gaz tylko do gotowania posiłków. Od kwietnia rachunki dla tych gospodarstw wzrosną w zależności od regionu kraju o 13,2 do 15%.
Konsumentów, którzy kupują gaz do gotowania posiłków, podgrzewania wody i ogrzewania posiłków, czekają już dużo mniejsze podwyżki rachunków - od 6,1 do 10,5% - szacuje "Gazeta Wyborcza". (PAP)