Od czwartku ruch kolejowy po katastrofie już normalny
Prawdopodobnie zostanie przywrócony ruch na torze, na którym doszło do katastrofy kolejowej pod Szczekocinami - poinformował dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Kielcach Adam Młodawski. Informację tę potwierdza również PKP PLK.
07.03.2012 | aktual.: 07.03.2012 13:03
Obecnie ruch w miejscu katastrofy odbywa się po jednym torze - wznowiono go we wtorek o godz. 19.34. Wcześniej ekipy remontowe pracowały przy naprawie toru i trakcji elektrycznej. Pociągi poruszają się tam wolniej ze względu na bezpieczeństwo osób pracujących przy naprawianiu sąsiedniego toru.
- Przy odbudowie drugiego toru pracuje kilkadziesiąt osób oraz specjalistyczny sprzęt. W naprawie sieci trakcyjnej uczestniczą pociągi sieciowe PKP Energetyka. Otworzenie toru ze względu na zakres prac przewidywane jest jutro - poinformował rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Mirosław Siemieniec.
Wcześniej dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Kielcach mówił, że naprawa potrwa dłużej niż się spodziewano, dlatego nie da się przywrócić ruchu na drugim torze w środę. Również on ocenił, że prawdopodobnie stanie się to w czwartek. "Godziny w tej chwili nie określę, bo jest za wcześnie" - dodał.
Siemieniec powiedział, że otwartym we wtorek torem jadą pociągi PKP Intercity i Przewozów Regionalnych. Prędkość techniczna linii wynosi 120 km/h. Obok miejsca prac prowadzonych na drugim torze obowiązuje prędkość do 60 km/h. Dodał, że pierwszym pociągiem, który przejechał trasę był pociąg "Sawa" relacji Warszawa - Kraków; we wtorek torem tym przejechało osiem pociągów.
Na miejscu katastrofy akcja poszukiwania ciał zakończyła się w poniedziałek wczesnym popołudniem. Kilkadziesiąt minut wcześniej z torów uprzątnięto ostatni wrak - lokomotywy ET-22.
Uszkodzony tabor został złożony obok torów i zabezpieczony. Rzecznik kieleckiej Straży Ochrony Kolei Artur Zagórski powiedział, że funkcjonariusze pilnują, aby osoby postronne nie przeszkadzały ekipom remontowym. Zabezpieczają także pozostałości wagonów, w których mogą jeszcze znajdować się rzeczy pasażerów. Funkcjonariusze znaleźli we wtorek w zniszczonych maszynach dwa telefony komórkowe i pendrive'a; przedmioty te przekazali policji.
W sobotę wieczorem w pobliżu Szczekocin koło Zawiercia zderzyły się czołowo pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa Wschodnia - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. Zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.