Ochroniarz prezydenta USA George'a W. Busha, który chciał lecieć samolotem do Teksasu, został we wtorek wyproszony z pokładu samolotu - poinformował w czwartek Secret Service (odpowiednik polskiego BOR-u).
Linie lotnicze American Airlines podały, że udaremniły uzbrojonemu agentowi podróż samolotem z powodu rozbieżności w standardowych drukach, które on sam wypełnił na lotnisku, podając swój zawód. Linie zaprzeczyły też, aby ich decyzja miała podłoże etniczne. (mag)