Ocenzurowano radiowe wystąpienia kandydatów na prezydenta Białorusi
Radiowe wystąpienia opozycyjnych kandydatów na
prezydenta Białorusi, Alaksandra Milinkiewicza i Alaksandra
Kazulina, zostały nadane w ocenzurowanej wersji -
poinformowały sztaby wyborcze obu kandydatów.
06.03.2006 | aktual.: 06.03.2006 14:01
Półgodzinne wystąpienia zostały nagrane w piątek. Najwięcej, bo aż siedem minut, wycięto z wypowiedzi byłego rektora uniwersytetu mińskiego Alaksandra Kazulina. Usunięto fragmenty, które wycięto już wcześniej z wystąpienia telewizyjnego, dotyczące życia osobistego prezydenta Alaksandra Łukaszenki oraz wysokich stanowisk i wybryków jego synów.
Nie puszczono również słów o pobiciu Kazulina oraz odczytanych fragmentów książki Oleha Ałkajewa "Rozstrzelana drużyna" o sprawie zaginięcia kilku opozycyjnych polityków. Wycięto też cytat z wywiadu Łukaszenki z 1995 roku, w którym prezydent chwalił Adolfa Hitlera za wprowadzenie w Niemczech porządku dzięki "twardej władzy". Jesteśmy krajem, który walczył z faszyzmem - i po co? Aby faszyzm mógł wrócić do nas jako ideologia państwowa?- ten komentarz Kazulina także wycięto.
Z wystąpienia wspólnego kandydata sił demokratycznych Alaksandra Milinkiewicza znikły cztery akapity, dotyczące wypowiedzi Łukaszenki na temat Francyska Skaryny, XVI-wiecznego twórcy białoruskiego piśmiennictwa i drukarstwa, który - według prezydenta - żył i tworzył także w Petersburgu.
Milinkiewicz wypomniał Łukaszence w ocenzurowanych fragmentach, że Petersburg zbudowano blisko 200 lat po śmierci Skaryny. Przypomniał, że Łukaszenka nie wiedział również, iż wybitny prozaik białoruski Wasil Bykau nie pisał poezji. I taki człowiek będzie nami rządził - powiedział. Podkreślił, że Łukaszenka tak samo zna się na gospodarce, "jak na wierszach Bykaua".
Cenzurując moje wystąpienie, władza próbuje ukryć swój brak wykształcenia i słabość - skomentował Milinkiewicz skrócenie tekstu. Rządowym propagandzistom wstyd za prezydenta, historyka z wykształcenia, lecz bez pamięci historycznej. Prezydent nie wie tego, co wie każdy białoruski uczeń - dodał.
Kazulin zapowiedział, że będzie bronił swych praw i zamierza zaskarżyć działania białoruskiej telewizji zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem.
Bożena Kuzawińska