PolskaObywatele donoszą na premiera, minister finansów się cieszy

Obywatele donoszą na premiera, minister finansów się cieszy

Stołeczna prokuratura będzie badać, czy wszcząć śledztwo w sprawie ewentualnego przekroczenia uprawnień przez premiera Donalda Tuska w związku z trybem wyznaczenia polskiej delegacji na szczyt UE w Brukseli. W czwartek do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście wpłynęło zawiadomienie od dwóch obywateli w tej sprawie. Minister finansów powiedział, że cieszy się z tego, bo będzie okazja do zbadania sytuacji prawnej w tej kwestii.

Obywatele donoszą na premiera, minister finansów się cieszy
Źródło zdjęć: © PAP

17.10.2008 | aktual.: 17.10.2008 18:23

Rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej Katarzyna Szeska powiedziała, że według autorów zawiadomienia, premier mógł dopuścić się przestępstwa przekroczenia uprawnień nie włączając prezydenta w skład polskiej delegacji.

Szeska powiedziała, że zawiadomienie wpłynęło faksem, wobec czego zwrócono się do autorów o jego oryginał. Po jego wpłynięciu zostanie wszczęte postępowanie sprawdzające, które zakończy się albo wszczęciem formalnego śledztwa, albo jego odmową.

Bardzo się cieszę że dwóch obywateli zdecydowało się złożyć doniesienie do prokuratury. Będzie to sposób pośredni, aby dokładnie sprawdzić, jaka jest sytuacja prawna w tej kluczowej kwestii - skomentował tę informację minister finansów Jacek Rostowski na konferencji po posiedzeniu rządu.

Dodał, że jest to kwestia ważna z punktu widzenia normalnego funkcjonowania państwa i możliwości rządu prowadzenia nie tylko polityki zagranicznej, ale także 40% polityki wewnętrznej. Mniej więcej tyle polityki wewnętrznej wymaga działania na forum Unii Europejskiej - tłumaczył.

Za przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego i działanie tym samym na szkodę interesu publicznego grozi do trzech lat więzienia.

Prezydent Lech Kaczyński poleciał na szczyt UE do Brukseli wyczarterowanym samolotem, bo kancelaria premiera nie zgodziła się aby skorzystał z samolotu rządowego. Zdaniem Donalda Tuska, prezydenta nie było w składzie polskiej delegacji, a na szczyt leciał on prywatnie. Prezydent mówi, że to on decyduje, że jest w delegacji. Kancelaria premiera chce by spór kompetencyjny w całej sprawie rozstrzygnął Trybunał Konstytucyjny.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)