Obywatel wyręcza prokuraturę. Prywatne śledztwo trwało 3 lata. Oskarża policjantów o śmierć brata

W Sądzie Rejonowym w Staszowie (woj. świętokrzyskie) rozpoczyna się proces trzech policjantów oskarżonych o przekroczenie uprawnień i nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka podczas ulicznej interwencji. Na sali nie będzie prokuratora - służby umarzały wcześniej śledztwo. Oskarżycielem jest brat zmarłego mężczyzny, który po kilkuletnim śledztwie sam zebrał dowody.

Tomasz Górzyński, brat mężczyzny zmarłego po interwencji policjiTomasz Górzyński, brat mężczyzny zmarłego po interwencji policji
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska | wp.pl
Tomasz Molga

- Czytam, co napisałem w akcie oskarżenia i płaczę nad tym - mówi Wirtualnej Polsce Tomasz Górzyński, brat mężczyzny zmarłego po ulicznej interwencji policji w Staszowie.

To ja musiałem przeanalizować nagranie monitoringu dokumentujące interwencje. Nalegałem na odszukanie ważnego świadka. Wykazałem błędy prokuratury w dotychczasowym śledztwo. Wskazuję również, na powiązania rodzinne i zawodowe pomiędzy osobami zaangażowanymi w sprawę, co mogło wpłynąć na obiektywizm postępowania - wylicza ustalenia własnego śledztwa.

Andrzej Złotnik, 38-letni mieszkaniec Staszowa, zmarł po policyjnej interwencji 25 listopada 2020 roku. W trakcie działań funkcjonariuszy mężczyzna, doznał poważnych obrażeń, w tym ran na głowie, siniaków na ciele i zgniecenia tchawicy. Po przewiezieniu do szpitala zmarł 3 grudnia, nie odzyskując przytomności.

Prokuratura w Kielcach umorzyła śledztwo, uznając, że funkcjonariusze nie przekroczyli swoich uprawnień. Zasugerowano, że do śmierci zatrzymywanego mężczyzny przyczyniły się zażyte przez niego narkotyki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wojskowy ostrzega ws. Rosji. "To moja największa obawa"

Sprawa bez precedensu. Obywatel wyręcza prokuraturę

Tomasz Górzyński nie zgadzał się z rozstrzygnięciem prokuratury i wykorzystał procedurę subsydiarnego aktu oskarżenia. To narzędzie prawne umożliwia pokrzywdzonym zainicjowanie procesu karnego, jeśli prokuratura zaniechała wniesienia oskarżenia w sprawie. Górzyński skorzystał z tego prawa, uznając działania organów ścigania za niewystarczające. - Śledztwo było prowadzone rutynowo i nieobiektywnie - uważa do dziś.

Subsydiarny akt oskarżenia wymaga od autora szczegółowego przedstawienia dowodów i sformułowania zarzutów. Górzyński wraz z adwokatem musiał więc przedstawić materiał dowodowy, który wskazuje na ewentualne przestępstwa popełnione przez policjantów. - Nie chcę ujawniać szczegółów przed przedstawieniem ich w sądzie - dodaje Górzyński.

Sprawę opisaliśmy w Wirtualnej Polsce 2021 roku. Zareagowało m.in. biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.

Śmierć Andrzeja Złotnika ze Staszowa. Tak wyglądał, gdy po interwencji policji trafił do szpitala
Śmierć Andrzeja Złotnika ze Staszowa. Tak wyglądał, gdy po interwencji policji trafił do szpitala © wp.pl | WP

Tomasz Górzyński i adwokat trzy lata zbierali dowody i relacje świadków, wskazujące na brutalność interwencji. Początkowo Górzyński ogłosił w miasteczku, że ktokolwiek widział, ktokolwiek coś wie lub nagrał zajście telefonem, może nawet anonimowo podrzucić mu dowody czy zeznania do skrzynki na listy.

Brat zmarłego nalegał też na odnalezienie ważnego świadka policyjnej interwencji. Chodzi o osobę, która nagrała telefonem akcję, a potem opublikowała nagranie w social mediach (poniżej kadr z tego nagrania). Świadek ten obawiał się zeznawać.

Według ich ustaleń funkcjonariusze użyli nieadekwatnej siły, uderzeń i techniki "kolankowania", czyli dociskania ciała do ziemi, co mogło prowadzić do niedotlenienia i śmierci. Monitoring z banku spółdzielczego w Staszowie miał utrwalić kluczowe momenty interwencji na ulicy, ale rodziny jego analiza była powierzchowna.

Staszów interwencja wobec Andrzeja Złotnika. Prokuraturze nie udało się dotrzeć do autora nagrania i naocznych świadków widocznych w kadrze
Prokuratura miała problem z dotarciem o autora nagrania i świadków widocznych w kadrze © Wirtualna Polska | wp.pl

Zdaniem oskarżyciela policjanci nie podjęli skutecznej reanimacji na miejscu zdarzenia. Pozostawili działania ratunkowe przechodniowi. "Zauważyłem migotanie niebieskich kogutów na Kościelnej. Podszedłem i wtedy zobaczyłem skutego mężczyznę leżącego na boku. To był Andrzej. Już był siny na twarzy. Nie oddychał. Zakląłem głośno. Krzyknąłem: co wy robicie! Rozkujcie go! Połóżcie na plecy" - relacjonował przypadkowy ratownik.

Rozprawa sądowa została zaplanowana na 15 stycznia 2025 roku w Staszowie. Rodzina zmarłego zwróciła się o pomoc do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, prosząc o objęcie sprawy monitoringiem.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Hołownia nie stawił się na przesłuchanie. "Brak szacunku"
Hołownia nie stawił się na przesłuchanie. "Brak szacunku"
Zatrzymanie na Łotwie. Działanie na zlecenie rosyjskiego wywiadu
Zatrzymanie na Łotwie. Działanie na zlecenie rosyjskiego wywiadu
Atak w pociągu w Wielkiej Brytanii. 32-latek usłyszał dziesięć zarzutów
Atak w pociągu w Wielkiej Brytanii. 32-latek usłyszał dziesięć zarzutów
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. Odnaleźliśmy marszałka Sejmu w dalekiej podróży
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. Odnaleźliśmy marszałka Sejmu w dalekiej podróży
6-latek namówił kolegę do ucieczki. W akcji 140 policjantów
6-latek namówił kolegę do ucieczki. W akcji 140 policjantów
Hołownia ambasadorem w Watykanie? "Miejsce w sam raz dla niego"
Hołownia ambasadorem w Watykanie? "Miejsce w sam raz dla niego"
USA groziły interwencją. Prezydent Nigerii gotów spotkać się z Trumpem
USA groziły interwencją. Prezydent Nigerii gotów spotkać się z Trumpem
Porwanie w Olkuszu. Nowe informacje policji
Porwanie w Olkuszu. Nowe informacje policji
Krwawe zajścia kilkadziesiąt km od Zanzibaru. MSZ odradza podróże
Krwawe zajścia kilkadziesiąt km od Zanzibaru. MSZ odradza podróże
Awantura o film spod szpitala. Starosta wyjaśnia, co robią tam Ukraińcy
Awantura o film spod szpitala. Starosta wyjaśnia, co robią tam Ukraińcy
Mówił o "zamachu stanu". Hołownia nie stawił się na przesłuchaniu
Mówił o "zamachu stanu". Hołownia nie stawił się na przesłuchaniu
Mentzen uderza w nowym wpisie. "Słuchajcie pisowcy"
Mentzen uderza w nowym wpisie. "Słuchajcie pisowcy"