OBWE: Litwa nie powinna bać się polskich nazw ulic
Litwa nie powinna bać się polskich nazw ulic i pisowni polskich nazwisk - twierdzi przebywający w Wilnie komisarz Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) Knut Vollebaek. Sprawy te poruszył w wywiadzie dla portalu Delfi.
02.07.2009 | aktual.: 03.07.2009 08:15
Uczestniczący w obradach trwającej w Wilnie sesji OBWE Vollebaek, który pełni funkcję komisarza ds. mniejszości narodowych, proponuje w litewskich miejscowościach, gdzie większość stanowią przedstawiciele mniejszości narodowych, zezwolić na zamieszczanie dwujęzycznych tablic z nazwami ulic, na przykład w językach litewskim i polskim.
- Zalecamy używanie dwujęzycznych tablic z nazwami ulic. Na przykład może być wykorzystywana historyczna nazwa i współczesna. Taki system z powodzeniem funkcjonuje w Anglii i Walii, we Włoszech. Są różne możliwości rozstrzygania tego problemu - powiedział Vollebaek Delfi.
Wcześniej komisarz poparł dążenia litewskich Polaków do uprawomocnienia pisowni nazwisk polskich w dokumentach litewskich.
- Mam nadzieję, że ustawa (o pisowni polskich nazwisk) zostanie przyjęta, spełniałaby ona międzynarodowe standardy i to jest bardzo ważne - mówił w środę agencji informacyjnej BNS.
Problemy polskiej mniejszości na Litwie nie są poruszane podczas wileńskiej sesji OBWE, ale temat podejmowano w kuluarach.
O sytuacji mniejszości narodowych na Litwie - w tym mniejszości polskiej - Knut Vollebaek rozmawiał też podczas spotkania z szefem MSZ Litwy Vygaudasem Uszackasem.
Kwestia pisowni nazwisk polskich na Litwie jest od lat jednym z najbardziej drażliwych problemów w stosunkach polsko-litewskich. W marcu sąd nakazał usunięcie tablic z polskimi nazwami ulic w rejonie wileńskim, który w większości zamieszkują Polacy.
Aleksandra Akińczo