"Oburzające represje wobec dziennikarza"
Międzynarodowa organizacja Reporterzy bez Granic wyraziła w przesłanym oświadczeniu oburzenie z powodu zatrzymania Grzegorza Prujszczyka, który twierdzi że jedynie filmował antywojenny protest zorganizowany w czasie szczytu Rady Europy w Warszawie. Policja postawiła mu zarzuty czynnej napaści na policjanta, za co grozi do 10 lat więzienia.
20.05.2005 | aktual.: 20.05.2005 18:55
Prujszczyk, który jest współpracownikiem Indymediów - sieci współpracowników witryn internetowych, na których ich użytkownicy mogą swobodnie umieszczać informacje - został zatrzymany po manifestacji. Miał ze sobą kamerę, był ubrany w pomarańczową kamizelkę z napisem "press".
Rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Sokołowski powiedział, że policja zgromadziła wystarczające dowody, by postawić Prujszczykowi zarzuty. Dodał, że są one na tyle mocne, że sąd zdecydował się na zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci konieczności zgłaszania się na komisariat.
Jak piszą RbG, policjanci wieźli Prujszczyka na komisariat na podłodze samochodu, jeden z funkcjonariuszy kolanem uciskał zatrzymanemu plecy.
"Reporterzy bez Granic są oburzeni takim traktowaniem dziennikarza. Policja obeszła się z nim brutalnie i zatrzymała go, choć obsługiwał tylko demonstrację filmując manifestantów i siły porządkowe" - napisał Sekretariat Międzynarodowy RbG w oświadczeniu.
"Takie zachowanie policji zagraża wolności prasy. Polscy dziennikarze i współpracownicy prasy powinni mieć możliwość obsługi każdego wydarzenia, nawet uważanego za niewygodne dla rządu" - przypomina organizacja.
Przed dwoma dniami sąd zdecydował, że nie ma potrzeby zastosowania wobec Prujszczyka tymczasowego aresztu. Uwolniony po 39 godzinach został poddany dozorowi policyjnemu.
Po poniedziałkowej manifestacji, zorganizowanej przez alterglobalistów w związku z odbywającym się w Warszawie III Szczytem Rady Europy, u zbiegu Krakowskiego Przedmieścia i ulicy Miodowej, anarchiści zniszczyli część barierek odgradzających demonstrantów od strefy zamkniętej. W stronę policji poleciały drzewce flag, kamienie, butelki.