Obrona chce przerwy w karze dla Lwa Rywina
Złym stanem zdrowia Lwa Rywina jego obrona
uzasadnia wniosek o przerwę w odbywaniu przez producenta filmowego
kary 2 lat więzienia za pomoc w płatnej protekcji wobec Agory.
10.11.2005 | aktual.: 10.11.2005 14:10
Od 3 listopada Rywin odbywa w więzieniu na warszawskim Mokotowie dalszą część ostatecznej już kary. 31 października Sąd Okręgowy w Warszawie wydał nakaz doprowadzenia go do zakładu karnego, bo uznał, że skazany utrudnia postępowanie wykonawcze. Wiosną Rywin odsiedział 43 dni ze swej kary.
Złożyliśmy w sądzie wniosek o przerwę w karze, którego argumentacja opiera się na stwierdzonym przez biegłych złym stanie zdrowia naszego klienta - powiedział mec. Piotr Rychłowski. Obrona złożyła też skargę na samą decyzję sądu o skierowaniu Rywina do więzienia.
Rzecznik SO sędzia Wojciech Małek poinformował, że najwcześniej za ok. cztery tygodnie sąd zbierze się w sprawie wniosku o przerwę w karze. Sąd musi bowiem zapytać zakład karny o opinię o aktualnym stanie zdrowia skazanego i po jej otrzymaniu podejmie "dalsze czynności".
W oddzielnej procedurze będzie też badana skarga obrońców na decyzję o umieszczeniu Rywina w więzieniu. Termin posiedzenia nie jest jeszcze wyznaczony.
Skazany przebywa w zwykłej celi zakładu karnego, gdyż badający go więzienni lekarze nie stwierdzili potrzeby umieszczania go w przywięziennym szpitalu. W przypadku rzeczywistego zagrożenia zdrowia lub życia skazanego zawsze jest możliwość przeniesienia go do szpitala, a nawet udzielenia przerwy w odbywaniu kary.
Po artykule "Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika", który "Gazeta Wyborcza" opublikowała pod koniec grudnia 2002 r., prokuratura wszczęła śledztwo i oskarżyła Rywina o płatną protekcję, czyli powoływanie się przed ludźmi z Agory na wpływy w instytucjach rządowych, które miały zapewnić tej spółce korzystne zmiany w nowelizacji ustawy o rtv. W zamian Rywin miał zażądać 17,5 mln dolarów i kierowniczej funkcji w telewizji Polsat, którą Agora miałaby kupić.
Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Rywina na dwa i pół roku więzienia oraz grzywnę, ale nie za płatną protekcję, lecz za usiłowanie oszustwa. Sąd Apelacyjny rozpatrując odwołania obu stron, zmienił kwalifikację czynu z usiłowania oszustwa na pomocnictwo w płatnej protekcji, ale skazanie utrzymał, obniżając tylko karę o pół roku. 20 października Sąd Najwyższy orzekł, że kara 2 lat więzienia dla Rywina jest ostateczna.