Obraziła na blogu nauczycieli - sprawę umorzono
Prokuratura Rejonowa w Brzezinach (Łódzkie) umorzyła dochodzenie w sprawie tegorocznej maturzystki, która na swoim blogu miała obrażać i krytykować nauczycieli ze swojego liceum.
Według mediów, dziewczyna na blogu określiła dyrektorkę liceum "wiedźmą", a swojej wychowawczyni wypomniała, że mówi na lekcjach o "nowych butach i diecie pączkowo-batonikowej".
Prokuratorskie postępowanie dotyczyło znieważenia funkcjonariusza publicznego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Z ochrony, jak funkcjonariusze publiczni, mogą korzystać m.in. nauczyciele. Za to przestępstwo grozi grzywna, a nawet kara do roku pozbawienia wolności.
Umarzając dochodzenie prokuratura uznała, że nawet jeśli stwierdzenia na blogu można by uznać za znieważenie, to nie doszło do tego podczas pełnienia obowiązków służbowych przez nauczycieli - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
W marcu do brzezińskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie podpisane przez dyrektora liceum i 12 nauczycieli oraz pracowników szkoły. Chcieli oni wszczęcia postępowania, ponieważ jedna z uczennic, tegoroczna maturzystka zamieściła na swoim blogu - ich zdaniem - obraźliwe treści dotyczące nauczycieli i pracowników szkoły. Tym samym - zdaniem skarżących - miała ona naruszyć dobre imię wszystkich pracowników i szkoły. Do zawiadomienia dołączono wydruki wpisów z bloga uczennicy.
Według lokalnych mediów, na blogu dziewczyna miała nazwać dyrektorkę liceum "wiedźmą", a swojej wychowawczyni zarzucała, że musi słuchać "o jej nowych tipsach, golfach, butach i diecie pączkowo-batonikowej". Później dziewczyna przeprosiła wychowawczynię i dyrektorkę szkoły. Przekonywała, że w jej wpisach nie było żadnych wulgaryzmów, a wszystko pisała z "przymrużeniem oka" i ironicznie.
Prokuratura przesłuchała uczennicę, dyrektorkę szkoły i nauczycieli, którzy podpisali się pod zawiadomieniem. W końcu śledczy stwierdzili, że nawet przy założeniu, że wpisy zawarte na blogu można by traktować jako znieważenia, to nie został spełniony warunek, że nastąpiło to podczas pełnienia obowiązków służbowych przez nauczycieli.
- Można by się dopatrywać, że stwierdzenia stanowią zniewagę, czy też, że zostały zamieszczone w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Natomiast nie ulega wątpliwości, że nie został spełniony warunek znieważenia podczas pełnienia obowiązków służbowych przez nauczycieli. Dlatego postępowanie zostało umorzone - wyjaśnił prokurator Kopania.
Jeszcze w czasie dochodzenia trzy osoby - w tym dyrektor szkoły - złożyły pisemne oświadczenia, że nie chcą już ukarania uczennicy i wnoszą o umorzenie sprawy ze względu na zmianę jej zachowania na lepsze; wcześniej takie samo stanowisko zajęły podczas przesłuchań dwie inne osoby, których dotyczyła sprawa.
- Prokurator uznał też, że nie ma podstaw do ścigania z urzędu ewentualnych znieważeń bądź zniesławień tych osób, które są przestępstwami ściganymi z oskarżenia prywatnego - dodał Kopania.
NaSygnale.pl: Zleciła kochankowi zabić męża!