Obóz koncentracyjny z klocków Lego
Liczne kontrowersje towarzyszą przygotowaniom do otwarcia wystawy w nowojorskim Muzeum Żydowskim zatytułowanej: "Oblicza zła: nazistowskie obrazy we współczesnej sztuce".
Wśrod wyjątkowo prowokacyjnych, zdaniem krytyków dzieł, znajduje się praca Zbigniewa Libery z jego znanego cyklu "Urządzenia korekcyjne". Pomysł artysty, przedstawienia zestawu do budowy makiety obozu koncetracyjnego z klocków firmy Lego wzbudził protesty przedstawcieli tego, znanego na całym świecie, producenta zabawek.
Michael Mc Nally, rzecznik firmy Lego, twierdzi, że Libera uzyskał pozwolenie na wykorzystywane klocków "lego", używając wybiegu. Artysta zwrócił się do Lego w 1996 roku z prośbą o pozwolenie na wykorzystywanie klocków tej firmy, tłumacząc, że zamierza zbudować z nich małe domy, a może nawet szpital.
Tymczasem - jak powiedzial rzecznik Lego - to tak zwane dzieło sztuki jest zestawem klocków do budowy obozu koncentracyjnego i oczywiście nie możemy tego popierać.
Praca Zbigniewa Libery nie jest jedynym dziełem sztuki, które wzbudza kontrowersje wśród krytyków. Organizatorzy wystawy zamierzają również pokazać pomnik przedstawiający Józefa Mengele, autora pseudonaukowych eksperymentów dokononywanych na więźniach hitlerowskich obozów koncentracyjnych oraz autoportert jednego z artystów na tle stłoczonych w obozie Żydów z dominującą nad tłumem puszką coca-coli.
Wystawa w nowojorskim Muzeum Żydowskim zostanie otwarta dla publiczności 17 marca. (ej)