Obowiązkowa nauka poślizgu
Świeżo upieczeni kierowcy mają obowiązkowo uczyć się awaryjnego hamowania i wyprowadzania samochodu z poślizgu. Ten rewolucyjny pomysł szczecińskiej Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zaakceptowało Ministerstwo Infrastruktury - informuje "Głos Szczeciński".
21.02.2004 | aktual.: 21.02.2004 07:39
Jak pokazują badania, najwięcej wypadków powodują osoby w wieku od 18 do 24 lat, które mają prawo jazdy krócej niż dwa lata. W wypadkach tych traci życie aż 83 proc. tych, którzy giną na polskich drogach. To trzykrotnie więcej niż w krajach Unii Europejskiej - podaje dziennik.
Proponowane przez szczecinian zmiany wprowadzone zostały do projektu nowelizacji ustawy o kierujących pojazdami. Projekt jest obecnie dopracowywany w ministerstwie. Sześć miesięcy po uzyskaniu prawa jazdy kierowca, pod rygorem odebrania uprawnień do kierowania pojazdami, miałby obowiązek wzięcia udziału w dwugodzinnym pokazie-szkoleniu prowadzonym przez obecnych i byłych kierowców rajdowych.
Kierowca zasiądzie obok instruktora, który rozpędzi samochód do około 80 km na godzinę i przy tej prędkości zacznie gwałtownie hamować, blokując koła. To doświadczenie ma pokazać nowemu kierowcy, jak w takiej ekstremalnej sytuacji zachowuje się samochód, co dzieje się w środku auta i jak należy prawidłowo wyjść z opresji - pisze "GS".
Ta praktyczna nauka oznacza dla świeżo upieczonych kierowców dodatkowy wydatek. Dwugodzinne szkolenie ma kosztować około 140 złotych - dodaje dziennik. (PAP)