Oblężenie Wydziału Praw Jazdy
Prawdziwe oblężenie przeżywał wczoraj Wydział
Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów przy ul. Smugowej w Łodzi. W
historii tego urzędu jeszcze nie było takich tłumów.
W ciągu jednego dnia przez urząd przewinęło się ponad 5 tys. kierowców - opisuje "Express Ilustrowany".
Do dantejskich scen dochodziło na parkingu przed wydziałem, na którym brakowało wolnych miejsc. Doszło tam do kilkunastu stłuczek. Mimo to stojący w kolejkach, by złożyć wnioski o wymianę prawa jazdy lub by odebrać nowe dokumenty, nie mieli do nikogo pretensji.
- Sam sobie jestem winien, bo zwlekałem ze złożeniem dokumentów - mówi Mariusz Gwoździński. - Dziś jednak odbieram nowe prawo jazdy i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy.
Uśmiechnięte były również Olga Janasik i Jowita Kowalczyk, które dopiero wczoraj składały wnioski o wymianę dokumentów. Prawa jazdy odbiorą najwcześniej za ok. 3 tygodnie.
To może wydawać się zabawne, ale dopiero dziś dowiedziałyśmy się, że musimy wymienić prawko- mówią. W tej sytuacji możemy tylko szeroko się uśmiechać - szczególnie do policjantów z drogówki - ironizuje gazeta.
Tymczasem policjanci zapowiadają, że nie będzie taryfy ulgowej dla kierowców, którzy do wczoraj nie wymienili prawa jazdy. Będą płacić 50-złotowe mandaty. Bogusław Hawryś, dyrektor Wydziału Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów, szacuje, że dokumentów nie wymieniło blisko 6 tys. osób - podaje "Ekspress Ilustrowany".(PAP)