"Obietnice przedwyborcze muszą się skonkretyzować"
Po spotkaniu klubu PSL z premierem
Kazimierzem Marcinkiewiczem Stronnictwo zdecyduje, czy poprze rząd
w głosowaniu nad wotum zaufania. Głosy w partii w tej sprawie są
podzielone.
Szef Rady Naczelnej PSL Jarosław Kalinowski uważa, że wszystko wskazuje na to, że partia udzieli poparcia rządowi. Prezes Stronnictwa Waldemar Pawlak powiedział, że "nie za bardzo wyobraża" sobie takie poparcie.
W środę o 11.30 klub PSL spotka się z premierem. Po spotkaniu odbędzie się posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL, poszerzone o prezydium klubu i prezydium Rady Naczelnej, które zadecyduje o poparciu dla rządu Marcinkiewicza.
Nie bardzo sobie wyobrażam taką sytuację, że premier Marcinkiewicz odwołuje się do PO, dostaje kosza i nagle na koniec powie - no dobrze, to teraz proszę o poparcie inne środowiska polityczne. Dlaczego my mamy dawać gwarancje, które były robione pod zupełnie inną konstrukcję polityczną? Nie za bardzo to sobie wyobrażam - powiedział Pawlak dziennikarzom w Sejmie.
Jego zdaniem, Marcinkiewicz powinien powiedzieć: kończymy dyskusję z PO i przez najbliższe cztery lata będziemy realizować program PiS z "ukłonami" w stronę ugrupowań, które udzielą poparcia dla rządu. Na dzisiaj takiego stanowiska jednak nie słyszymy - zaznaczył Pawlak.
Prezes PSL powiedział też, że fakt, iż nie będzie jeszcze znany programu rządu, jeszcze bardziej komplikuje sprawę ewentualnego poparcia PSL dla rządu Marcinkiewicza. Przecież trudno umawiać się na randkę w ciemno, nie znając programu działania rządu - ocenił. Zapewnił jednocześnie, że jego partia nie stawia żadnych żądań personalnych za poparcie dla rządu.
Z kolei szef Rady Naczelnej PSL, wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski powiedział, że "wszystko" wskazuje na to, że Stronnictwo udzieli poparcia rządowi Marcinkiewicza. Jego zdaniem, w programie rządu znajdzie się bowiem wiele elementów, na których szczególnie zależy PSL.
Kalinowski zaznaczył jednocześnie, że jeśli PiS wycofa się z zasadniczych kwestii dotyczących społecznego podejścia do gospodarki, o których mówiło w kampanii wyborczej, to wtedy decyzja PSL może być zupełnie inna. Zakładam jednak, że tak się nie stanie, bo rząd po prostu musi powstać i dlatego trzeba dać szansę ekipie Marcinkiewicza - podkreślił.
Wiceprezes PSL Jan Bury wskazuje na podobieństwa programowe Stronnictwa i PiS - chodzi o kwestię Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, biopaliw oraz pomocy dla rodzin wielodzietnych. Teraz te obietnice przedwyborcze muszą się skonkretyzować w programie rządu - podkreślił Bury.