Obiecuje "pracować jak Murzyn", ale ma konkurenta
Coraz więcej czarnoskórych idzie w ślady prezydenta USA Baracka Obamy i marzy o rządowych posadach. Już drugi czarnoskóry zgłosił swą kandydaturę na szefa administracji miasteczka Środkowa Achtuba pod Wołgogradem - podały miejscowe władze.
24.08.2009 | aktual.: 24.08.2009 22:48
Kampania wyborcza w tej miejscowości już wcześniej przyciągała uwagę mediów, ponieważ swą kandydaturę na szefa lokalnych władz wysunął pochodzący z Gwinei Bissau Joaquim Crima, którego prasa nazwała "rosyjskim Obamą".
37-letni Crima od 20 lat mieszka w Rosji. Na plakatach podpisuje się jako Wasilij Iwanowicz Krima. Jego hasło brzmi: "Pracować jak Murzyn".
Crima utrzymuje, że władze przestraszyły się jego popularności i wynalazły drugiego czarnoskórego, by przejął głosy.
Nowy kandydat - 34-letni Filip Kondratiew - jest synem Rosjanki i dyplomaty z Ghany. Zaprzecza, jakoby miał jakieś związki z obecną administracją, zwłaszcza z ubiegającym się o reelekcję obecnym szefem administracji Władimirem Romanowem.
Sam Romanow też zaprzecza, by dopuścił się jakichś nieuczciwości.
Crima skarży się na wywierane na niego naciski. Powiedział, że nieznani mężczyźni przyszli pewnego dnia do jego domu i zaoferowali mu 3 mln rubli (ok. 95 tys. dolarów) za wycofanie się z rywalizacji w wyborach, które mają się odbyć w październiku. Crima - sprzedawca arbuzów - taką sumę mógłby zarobić w rok.
Już kandydatura pierwszego czarnoskórego ubiegającego się o fotel szefa administracji Środkowej Achtuby wywołała niemałą sensację, gdyż, jak podkreślają obserwatorzy, antypatia wobec osób o niebiałej skórze jest w Rosji rozpowszechniona, a akty przemocy wobec nich coraz częstsze.