Oberwanie chmury nad Kętami koło Bielska-Białej
Połamane drzewa, zerwane linie
energetyczne i podtopione domy to efekt gwałtownej burzy, która wieczorem przeszła nad miejscowością Kęty koło Bielska-Białej.
18.07.2004 | aktual.: 19.07.2004 06:36
Nawałnica połączona z gradobiciem i gwałtownymi podmuchami wiatru trwała ok. 20 min. Wiatr łamał drzewa. Kęczanin, Robert Karp relacjonował, jak po burzy przy trzystuletnim klasztorze legło mnóstwo konarów. Na szczęście zabytkowy obiekt nie został uszkodzony.
Karp dodał, że widział również, jak jedno ze złamanych drzew runęło na tory kolejowe uniemożliwiając przejazd pociągu.
Ok. godz. 21.00 strażacy zmagali się jeszcze z usuwaniem skutków burzy, przede wszystkim pompując wodę z podtopionych domów. Usuwali także połamane konary drzew z dróg. Oficer dyżurny oświęcimskiej Państwowej Straży Pożarnej poinformował, że ogółem strażacy interweniowali w rejonie Kęt ponad trzydziestokrotnie.