Trwa ładowanie...
13-01-2013 15:20

Obchody pierwszej rocznicy katastrofy statku Costa Concordia

Na włoskiej wyspie Giglio odbyły się uroczystości w pierwszą rocznicę katastrofy statku Costa Concordia, który wpadł na podmorskie skały u jej brzegów i przewrócił się. W ceremonii uczestniczyli krewni 32 ofiar śmiertelnych wypadku z kilku krajów.

Obchody pierwszej rocznicy katastrofy statku Costa ConcordiaŹródło: PAP/EPA, fot: Maurizio Brambatii
d3k5zp9
d3k5zp9

Obchody, w cieniu wciąż leżącego wraku, otworzyła przy dźwięku syren ceremonia opuszczenia na dno Morza Tyrreńskiego skały, która 13 stycznia 2012 roku w chwili zderzenia wbiła się w dno olbrzymiego wycieczkowca. Obrzęd ten obserwowali z pokładu promu bliscy ofiar. Do morza wrzucono wiązanki kwiatów.

Następnie odprawiona została msza w miejscowym kościele, gdzie przed rokiem udzielono gościny setkom rozbitków, którzy w szalupach ratunkowych i wpław dotarli na brzeg.

Włoski minister ochrony środowiska Corrado Clini powiedział w trakcie uroczystości, że "winni katastrofy zostaną surowo ukarani i nie będzie żadnej wyrozumiałości dla tego, kto popełnił błąd". - Po tym, co się stało wszyscy zrozumieliśmy, że lekkomyślność i niekompetencja bywają niekiedy lekceważone, a tymczasem stanowią jedno z największych zagrożeń - oświadczył minister.

- To, jak igrano z tym statkiem jest przesłaniem dla wszystkich: nie można tak żartować - oświadczył Clini nie wymieniając z nazwiska kapitana Concordii Francesco Schettino. To jemu prokuratura zarzuciła doprowadzenie do katastrofy i nieumyślne spowodowanie śmierci wielu ludzi w rezultacie lekkomyślnej decyzji o podpłynięciu do wyspy.

d3k5zp9

Szef prokuratury w pobliskim mieście Grosseto Francesco Verusio, który postawił te zarzuty kapitanowi, wziął udział w uroczystościach na Giglio. Odnosząc się do nieobecności Schettino w dniu rocznicy Verusio wyraził opinię, że gdyby się pojawił byłoby to "niestosowne".

Prawdziwym bohaterem obchodów był szef kapitanatu portu w Livorno Gregorio De Falco. W noc katastrofy dowodził on akcją ratunkową po tym, gdy z pokładu uciekł jeszcze w czasie ewakuacji kapitan wycieczkowca.

Kapitan De Falco robiąc wyraźną aluzję do postawy Schettino, który mimo jego apeli nie chciał wrócić na pokład i pomagać ewakuowanym ludziom, przyznał, że "gdyby wszyscy współpracowali, zrobilibyśmy wszystko lepiej". - Być może można by było także uniknąć ofiar śmiertelnych - dodał.

Do kapitana De Falco podchodzili podczas ceremonii rozbitkowie i krewni ofiar wyrażając uznanie za to, co zrobił. Agencja ANSA przytoczyła słowa, z jakimi zwrócił się do niego mąż Włoszki, której ciała wciąż nie odnaleziono.

d3k5zp9

- Dziękuję za to, co pan zrobił. We Włoszech potrzeba takich ludzi, jak pan - powiedział Elio Vincenzi. - Niestety nie udało mi się zrobić wszystkiego, co chciałem - odparł De Falco.

Uczestnicy ceremonii spoglądali cały czas na wrak Concordii, leżący u brzegów Giglio. Jego natychmiastowego usunięcia domagają się mieszkańcy wyspy, ekolodzy, lokalne władze i włoskie ministerstwo środowiska. Armator zapewnił, że wycieczkowiec zostanie podniesiony i odtransportowany do końca lata.

Gdy na wyspie trwały rocznicowe uroczystości, włoska telewizja publiczna RAI nadała wywiad z kapitanem Schettino. - Od 13 stycznia zeszłego roku przez wszystkie dni mojego życia, w sposób ściśle osobisty, będę zawsze odczuwał w sercu coś, co będzie mnie wiązać z tym wydarzeniem i rodzinami ofiar - powiedział kapitan.

- Z bólem według mnie nie należy się obnosić, bo to jest coś, co nosimy w środku - dodał Schettino. Wyraził współczucie rodzinom ofiar.

d3k5zp9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3k5zp9
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj