ŚwiatObama wzywa Rosję do wycofania wojsk z Gruzji

Obama wzywa Rosję do wycofania wojsk z Gruzji

Demokratyczny kandydat na prezydenta USA
senator Barack Obama potępił atak Rosji na Gruzję i wezwał do
wycofania stamtąd rosyjskich wojsk. Poparł też inicjatywę
amerykańskiej pomocy w odbudowie Gruzji.

19.08.2008 | aktual.: 19.08.2008 18:41

W przemówieniu wygłoszonym do weteranów Obama sugerował, że jako prezydent poprze propozycje zlikwidowania Rady Rosja-NATO i zablokowania wejścia Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO).

Jasno oświadczałem od początku tego konfliktu, że terytorialna integralność Gruzji musi być respektowana i Gruzja powinna być włączona do transatlantyckich instytucji. Potępiam rosyjską agresję i ponawiam moje żądanie, żeby Rosja przestrzegała zawieszenia broni - powiedział senator z Illinois.

Rosja musi wiedzieć, że jej działania będą miały konsekwencje. Narażą na szwank reputację i pozycję Rosji w społeczności międzynarodowej, włącznie z Radą Rosja-NATO i pragnieniem uczestnictwa w takich organizacjach jak WTO i OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) - oświadczył Obama.

Poparł następnie propozycję demokratycznego przewodniczącego komisji spraw zagranicznych Senatu Joe Bidena, żeby USA przyznały Gruzji pomoc na odbudowę ze zniszczeń wojennych w wysokości 1 mld dolarów.

Obama obwinił też administrację prezydenta George'a W. Busha za zaniedbania dyplomacji, które jego zdaniem przyczyniły się do gruzińskiego kryzysu.

Kryzys ten uwydatnia potrzebę aktywnego i zaangażowanego amerykańskiego przywództwa na świecie. Nie potrafiliśmy zapobiec temu konfliktowi i straciliśmy zdolność jego powstrzymania, ponieważ uwaga naszych przywódców jest skierowana gdzie indziej, wojska są nadmiernie eksploatowane a sojusze osłabione - powiedział.

Obama polemizował ze swoim republikańskim rywalem Johnem McCainem, który poprzedniego dnia oskarżył go, że przyczynił się do pogłębienia trudności USA w Iraku, gdyż głosował w Senacie przeciw zwiększeniu liczby wojsk w tym kraju.

Demokratyczny kandydat powtórzył swoją krytykę ataku na Irak, która - jak podkreślił - odciągnęła uwagę USA i środki od walki z Al-Kaidą w Afganistanie - i ponownie opowiedział się za stopniowym wycofywaniem wojsk z Iraku. (ap)

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)