Obama wezwał Rosję do przedłużenia porozumienia rozbrojeniowego
Prezydent Barack Obama wezwał Rosję do przedłużenia i aktualizacji porozumienia o redukcji broni nuklearnej i chemicznej, które obowiązuje od 20 lat. Moskwa odmawia jego przedłużenia.
Zawarte w 1991 r. porozumienie CTR (Cooperative Threat Reduction Programs), zwane od nazwisk jego inicjatorów programem Nunna-Lugara, wygasa w czerwcu przyszłego roku. Strona rosyjska uważa je za przestarzałe.
- Rosja oświadczyła, że obecne porozumienie nie dotrzymuje kroku zmieniającym się stosunkom między naszymi państwami. My odpowiadamy na to - zaktualizujmy je - powiedział prezydent na spotkaniu ekspertów ds. nierozprzestrzeniania broni nuklearnej w National War College w Waszyngtonie.
- Współpracujmy dalej bo jest to tak ważne dla bezpieczeństwa naszych krajów. Jestem optymistą i myślę, że nam się to uda - dodał.
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Rijabkow oświadczył w październiku br., że Rosja chce wycofać się z tego porozumienia ponieważ "nie satysfakcjonuje ono nas, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę nowe realia". Reuter pisze, że rosyjskie MSZ sugerowało, iż dalsza współpraca będzie kontynuowana, ale na innych warunkach.
Porozumienie było już dwukrotnie przedłużane, ostatnio w 2006 r. Według strony amerykańskiej, umożliwiło dezaktywowanie ponad 7.650 strategicznych głowic nuklearnych, zneutralizowanie nieokreślonej bliżej ilości broni chemicznej, zabezpieczenie materiałów rozszczepialnych i ograniczenie zagrożenia bronią biologiczną.
Obama obejmując urząd prezydenta w 2008 r. obiecywał "restart" w stosunkach amerykańsko-rosyjskich i traktował ten problem priorytetowo.
Jednak ostatnio stosunki te uległy ochłodzeniu m. in. z powodu głębokich rozbieżności w podejściu do wojny domowej w Syrii. Strona rosyjska zdecydowała niedawno o zamknięciu przedstawicielstwa w Moskwie amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego.