Obama w Polsce? Na razie nic nie wiadomo
MSZ i Centrum Informacyjne Rządu poinformowały, że nie
ustalono jeszcze konkretnego terminu wizyty w Polsce prezydenta
USA Baracka Obamy.
10.04.2009 | aktual.: 10.04.2009 13:10
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie potwierdza terminu wizyty w Polsce amerykańskiego prezydenta. Nie poczyniono żadnych ustaleń w tej sprawie - powiedział rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Podobny komentarz uzyskała PAP w Centrum Informacyjnym Rządu.
Jest to reakcja na piątkowy tekst w "Gazecie Wyborczej", która napisała, że między Warszawą a Waszyngtonem trwają konsultacje w sprawie daty wizyty Obamy w Polsce. Polskiemu rządowi najbardziej zależy na tym, by prezydent USA był obecny 1 września na obchodach rocznicy wybuchu II wojny światowej - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
"1 września w Gdańsku rząd zorganizuje uroczyste spotkanie przywódców krajów Unii Europejskiej i mocarstw, które walczyły w II wojnie po stronie aliantów. Wiele wskazuje na to, że do Polski może przyjechać tego dnia m.in. premier Rosji Władimir Putin" - napisała "GW".
Według "GW", są także rozpatrywane inne terminy przyjazdu prezydenta Stanów Zjednoczonych do Polski. Pierwszą okazją będzie planowana na czerwiec jego podróż do Francji i Izraela. Po drodze mógłby odwiedzić Warszawę. Następne okienko - napisała "GW" - otwiera się 8 lipca. Tego dnia prezydent USA weźmie udział w szczycie państw G8 na Sardynii. Tuż przed tym szczytem lub tuż po nim poleci do Moskwy na rozmowy rozbrojeniowe z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.
W ubiegłą niedzielę prezydent Lech Kaczyński poinformował w Pradze, że zaprosił prezydenta Obamę do Polski. Prezydent Kaczyński i premier Donald Tusk spotkali się z Obamą w ubiegłą niedzielę przy okazji nieformalnego szczytu UE-Stany Zjednoczone.
Na konferencji prasowej po spotkaniu Lech Kaczyński powiedział, że termin wizyty amerykańskiego prezydenta w Polsce zostanie uzgodniony w przyszłości. Ale - dodał - "trzeba też uwzględnić, że działamy w tej chwili w warunkach, w których kryzys w olbrzymim stopniu pochłania uwagę administracji amerykańskiej i prezydenta Obamy".