Obama w New Jersey zapewnia o pomocy po huraganie Irene
Prezydent USA Barack Obama, odwiedzając w niedzielę New Jersey po huraganie Irene, który spowodował tam zniszczenia oceniane na 10 mld USD, ogłosił, że postanowił zapewnić temu stanowi odpowiednią pomoc finansową.
04.09.2011 | aktual.: 04.09.2011 22:59
Obama wybrał jako cel odwiedzin trzecie co do znaczenia miasto stanu New Jersey, 150-tysięczne Paterson, gdzie szkody są szczególnie dotkliwe wskutek wylewu rzeki Passaic.
Irene pozostawiła na swej drodze wzdłuż wybrzeża od Północnej Karoliny do Vermont ponad czterdzieści śmiertelnych ofiar, a setki tysięcy ludzi pozbawiła prądu.
Najmocniej ucierpiał jednak właśnie stan New Jersey, gdzie wezbrane wody powodziowe znosiły całe domy, niszczyły drogi i mosty.
Już w środę prezydent USA ogłosił ten stan obszarem klęski żywiołowej, co zakwalifikowało go do uzyskania pomocy federalnej.
Na drodze do Paterson mieszkańcy terenów dotkniętych klęską oczekiwali prezydenta z ręcznie wymalowanymi transparentami: "Help us" (Pomóż nam). Obama mijał dziesiątki wciąż częściowo zalanych budynków, z których w tydzień po przejściu huraganu nadal wypompowywana jest woda.
Zatrzymał się po drodze w osiedlu ubogich domostw w mieście Wayne i rozmawiał z mieszkańcami. Zapewniał, że zrobi wszystko, aby im pomóc.
Jak podkreśla Reuters, Obama zapewni pomoc dla New Jersey wbrew republikańskim "jastrzębiom fiskalnym". W ten sposób agencja określa m.in. Erica Cantora, numer drugi w Izbie Reprezentantów, który ostrzegał prezydenta USA, że każda pomoc z powodu nowych katastrof naturalnych musi być zrównoważona nowymi cięciami w wydatkach dla wyrównania budżetu.
Prezydent zyskał jednak w tej sprawie sprzymierzeńca w postaci republikańskiego gubernatora stanu New Jersey, Chrisa Christie. Odciął się on w tej kwestii od swych kolegów partyjnych, występując o pomoc federalną dla swego stanu ciężko doświadczonego przez huragan Irene.