Obama poprosił liderów Kongresu o odłożenie głosowania ws. Syrii
Prezydent USA Barack Obama poprosił liderów Kongresu o odłożenie głosowania nad amerykańską interwencją w Syrii, aby dać czas Rosji na nakłonienie Damaszku do zrezygnowania z broni chemicznej - poinformowali amerykańscy senatorzy.
10.09.2013 | aktual.: 10.10.2013 15:56
Prezydent chce sprawdzić, czy deklaracje Damaszku dotyczące oddania broni chemicznej pod międzynarodową kontrolę oraz determinacja Rosji, by do tego doprowadzić, są wiarygodne - powiedział szef senackiej komisji sił zbrojnych Carl Levin po lunchu na Kapitolu, w którym uczestniczył Obama.
W poniedziałek Senat rozpoczął debatę na rezolucją, która miałaby poprzeć plany Białego Domu dotyczące ograniczonej interwencji zbrojnej w Syrii. Operacja wojskowa ma być reakcją na użycie broni chemicznej przez reżim prezydenta Baszara el-Asada.
Wcześniej szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry powiedział, że USA czekają na konkretny i wiarygodny plan, będący rozwinięciem propozycji Rosji dotyczącej objęcia kontrolą syryjskiej broni chemicznej.
Kerry dodał, że rosyjska oferta nie zmienia nic w planach Białego Domu dotyczących zwrócenia się do Kongresu o wyrażenie zgody na interwencję militarną w Syrii.
Przed wizytą prezydenta na Kapitolu rzecznik Białego Domu Jay Carney mówił, że Obama zamierza skłonić kongresmenów do wyrażenia zgody na ewentualne "ograniczone uderzenie" w Syrii.
W poniedziałek minister spraw zagranicznych Rosji - głównego sojusznika Syrii - zaproponował objęcie chemicznego arsenału Damaszku międzynarodową kontrolą. Władze Syrii natychmiast "pozytywnie przyjęły" tę propozycję.