Trwa ładowanie...
02-11-2009 22:00

Obama po roku bez sukcesów w polityce zagranicznej

Z okazji pierwszej rocznicy wyboru Baracka Obamy na prezydenta w USA podkreśla się, że chociaż cieszy się on wielką popularnością na świecie, nie odniósł dotychczas namacalnych sukcesów w polityce międzynarodowej.

Obama po roku bez sukcesów w polityce zagranicznejŹródło: AFP, fot: Jewel SAMAD
d13014h
d13014h

Komentatorzy zauważają, że Obama wprowadził nową atmosferę dialogu i współpracy do polityki zagranicznej, której brakowało w okresie prezydentury George'a W.Busha, oskarżanego o działania jednostronne i nieliczenie się nawet z sojusznikami USA.

Nie doprowadziło to jednak do rozwiązania najpoważniejszych konfliktów, np. w Afganistanie i na Bliskim Wschodzie i w związku z programem nuklearnym Iranu.

"W dziesięć miesięcy po objęciu władzy przez Obamę stosunki transatlantyckie znowu pełne są znaków zapytania. Europa i Stany Zjednoczone przynajmniej częściowo nie zgadzają się w sprawie Afganistanu, Bliskiego Wschodu, Iranu i zmiany klimatu" - pisze poniedziałkowy "New York Times".

"Washington Post" wyraża opinię, że w swej polityce zagranicznej Obama przejawia sposób myślenia, który wyniósł z okresu, kiedy był działaczem społecznym w Chicago, pomagającym biednym Afroamerykanom organizować się dla obrony swoich wspólnych interesów.

d13014h

"Podejście prezydenta Obamy do świata jako wspólnoty narodów, które w swoich poglądach i interesach są raczej do siebie podobne niż różniące się między sobą, podniosło prestiż Ameryki za granicą i przyniosło mu Pokojową Nagrodę Nobla. Jeżeli jednak idzie o najważniejsze wyzwania polityki zagranicznej, Obamie wciąż nie udaje się przełożyć swej popularności na wpływ Ameryki na świecie, i to nawet wobec sojuszników, którzy świętują jego zerwanie z naciskiem administracji Busha na siłę wojskową, jednostronne działania USA i osobistą zażyłość między przywódcami" - pisze waszyngtoński dziennik.

Inne kraje, zarówno nieprzyjaciele, jak i sojusznicy USA - argumentuje w tej gazecie Scott Wilson - są głuche na apele amerykańskiego prezydenta odwołujące się do wspólnych interesów. Interesy te - podkreśla autor - są rozbieżne i podniosła retoryka tu nie pomoże.

Stąd m.in. odmowa krajów zachodnioeuropejskich przysłania do Afganistanu większej liczby wojsk i dlatego próby dyplomacji z Iranem nie przynoszą efektów.

d13014h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d13014h
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj