Obama mniej agresywny, ale zmiany są niewystarczające
Rząd kubański oświadczył, że prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama jest "mniej agresywny" w stosunku do Kuby niż jego poprzednicy, ale otwarcie, jakiego dokonał wobec wyspy rząd, określa jako bardzo ograniczone i całkowicie niewystarczające.
16.09.2009 | aktual.: 16.09.2009 22:41
Kubański minister spraw zagranicznych Bruno Rodriguez Parilla przedstawił na konferencji prasowej w Hawanie roczny raport dotyczący następstw amerykańskiej blokady gospodarczej i handlowej wobec Kuby. Według raportu blokada, która zaczęła się w czwartym roku po zwycięstwie partyzantki Fidela Castro na Kubie, tj. w 1962 r., spowodowała dla gospodarki kubańskiej straty w wysokości 236,211 mld dolarów, według aktualnego kursu waluty USA na Kubie.
Same straty, jakie blokada spowodowała od maja 2008 roku do kwietnia 2009 roku w dziedzinie transportu, spowodowane tym, że Kuba musi sprowadzać wiele artykułów z większej odległości, szef dyplomacji kubańskiej ocenił na 357 milionów dolarów.
Uważa on, że Obama ma szerokie uprawnienia pozwalające na "zmodyfikowanie sposobu stosowania blokady". Rodriguez nie chciał jednak analizować przyczyn, dla których prezydent USA w ubiegły poniedziałek przedłużył o rok embargo stosowane wobec karaibskiej wyspy.
Zapytany o wprowadzone przez administrację Obamy ułatwienia w podróżach kubańskich imigrantów z USA na Kubę oraz o zezwolenie na transfery pieniędzy dla rodzin zamieszkałych na Kubie, szef kubańskiego MSZ określił je jako "bardzo ograniczone i całkowicie niewystarczające".
"Odnoszą się raczej do stosunków między amerykańskim rządem a kubańską emigracją w USA" i stanowią odejście od "brutalnej" polityki Busha, która "wyrządzała krzywdę kubańskim rodzinom" - powiedział Rodriguez.
Kubański minister kilkakroć posłużył się słowem "brutalna", ustosunkowując się do postawy Busha, jednak kiedy wypowiadał się o Obamie, jego słownictwo było bardzo oględne. Obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych określał jako "człowieka kierującego się dobrymi intencjami, inteligentnego, nowoczesnego polityka".
Minister, zapytany o blokadę Kuby, odpowiedział: "Nie ma zmiany".
Zapewnił jednocześnie, że według sondażu, którym dysponuje, 76% amerykańskiej opinii publicznej, podobnie jak większość Kongresu USA, jest przeciwko kontynuowaniu blokady wyspy.