PolskaO sile mediów w Warszawie

O sile mediów w Warszawie

Na dyskusji o roli mediów w zwalczeniu
komunizmu i w okresie przemian ustrojowych, o sile mediów i ich
wpływie na opinię publiczną oraz ich odpowiedzialności przed
państwem i obywatelami upłynął pierwszy dzień Światowego Kongresu
Międzynarodowego Instytutu Prasy (IPI) w Warszawie.

16.05.2004 | aktual.: 17.05.2004 06:24

W trzydniowym kongresie biorą udział wydawcy, redaktorzy i dziennikarze. Głównym tematem obrad są przemiany w Europie Wschodniej i Środkowej 15 lat po upadku komunizmu.

Podczas dyskusji pierwszy premier III RP Tadeusz Mazowiecki powiedział, że koszty transformacji ustrojowej w Polsce są duże wyższe, niż można było prognozować na początku. Zwrócił uwagę na wysokie bezrobocie, na korupcję czyli złe powiązania polityki z biznesem, na złe pojmowanie systemu partyjnego - jako dbanie o interesy polityczne, a nie o dobro wspólne. "Nie chcę powiedzieć, że 15 lat od upadku komunizmu to okres zmarnowany. To cud. Ale na jego horyzoncie pojawiły się niebezpieczne zjawiska. Rolą mediów jest stawić im czoło" - powiedział.

Według jednego z panelistów, byłego prezydenta Słowenii Milana Kuczana, komunizm spowodował zmiany w myśleniu obywateli. Stąd częsta nostalgia za dawnymi czasami, rozżalenie. Odnosząc się od integracji europejskiej Kuczan powiedział, że obecnie w Europie nie ma już podziałów ideologicznych. Jednak istnieje niebezpieczeństwo rozdzielenia na Europę dobrze i źle rozwiniętą, bezpieczną i niebezpieczną.

Prezydent Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że "wolne media w Polsce, choć młode - zaledwie 15-letnie - swój egzamin dojrzałości mają już za sobą". Wyraził przekonanie, że wraz ze wzrostem znaczenia mediów będzie również wzrastać ich odpowiedzialność za prawdę, państwo i obywateli.

Prezydent podkreślił, że jest zdecydowanie przeciwny zewnętrznym ingerencjom, próbom ręcznego sterowania mediami i dziennikarzami. W jego opinii, potrzebny jest apel o "mądrą samokontrolę środowiska dziennikarskiego".

"Potrzeba nam, poza skandalami, które słusznie są wykrywane i piętnowane, pokazywania tego, co się udaje osiągnąć. Potrzebny również jest dobry przykład, jako zachęta, bowiem nie żyjemy wyłącznie w świecie ludzi zdeprawowanych" - powiedział prezydent.

Polskim aferom korupcyjnym, zwłaszcza sprawie Rywina, podczas kongresu poświęcono jednak wiele uwagi. Według zastępcy redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" Jana Skórzyńskiego decyzja o ujawnieniu afery Rywina była przełomową dla polskiej demokracji i spowodowała, że media podjęły szerzej temat patologii w polskim życiu publicznym.

Zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Piotr Stasiński przyznał, że dziennik popełnił w związku z aferą Rywina dwa błędy: zbyt długo prowadzono śledztwo dziennikarskie i zwlekano z ujawnieniem afery. "Nie doceniliśmy faktu, że byliśmy częścią tego problemu, bo to do nas przyszedł Rywin z propozycją korupcyjną" - podkreślił.

Międzynarodowy Instytut Pracy (International Press Institute - IPI) to istniejąca od roku 1950 międzynarodowa organizacja broniąca wolności słowa i standardów dziennikarskich; zajmuje się także sprawami związanymi z bezpieczeństwem dziennikarzy w trudnych rejonach świata. Siedziba IPI znajduje się w Wiedniu, Organizacja skupia 2200 członków ze 115 krajów. Co roku kongres IPI odbywa się w innym kraju.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)