O północy powitamy 2014 rok
31 grudnia, w imieniny Sylwestra, o północy żegnamy stary i witamy nowy - 2014 rok. Na całym świecie organizowane są huczne bale, wielkie imprezy na ulicach miast, czy potańcówki w domach. "Sylwestrowe zabawy" wzięły nazwę właśnie od patrona tego dnia. Ich tradycja liczy już ponad tysiąc lat i sięga schyłku 10. wieku, kiedy po raz pierwszy hucznie obchodzono nadejście Nowego Roku.
31.12.2013 05:50
Według proroctwa Sybilli, w tysięcznym roku miał nastąpić koniec świata. Legenda głosiła, że smok Lewiatan uwięziony w 4. wieku w lochach Watykanu przez papieża Sylwestra Pierwszego, zbudzi się w nocy z 999/1000 rok, zerwie łańcuchy i ziejąc ogniem spali niebo i ziemię. Kiedy nastąpił 999 rok, a kolejny papież przybrał imię Sylwestra II, Rzym oraz chrześcijańską Europę ogarnęło przerażenie. Gdy jednak w ostatnią noc roku nic się nie stało, zapanowała radość. Ludzie wylegli na ulice, tańczyli i śpiewali. Papież udzielił wówczas błogosławieństwa "urbi et orbi" - "miastu i światu".
Bale podobne do współczesnych organizowano już w latach dwudziestych 20. wieku. Towarzyszyła im wielka gala, szczególny wystrój sal oraz wyszukane potrawy i ogromne ilości szampana. Trunek ten, choć pojawił się w 17. wieku i był ceniony na dworach królewskich, stał się popularny dopiero w 19. stuleciu.
Zabawy sylwestrowe dla wielu nieodłącznie wiążą się z pokazami fajerwerków, czy strzelaniem z petard. Zwyczaj ten przywędrował z Chin, gdzie w 12 . wieku na dworze cesarskim urządzano pokazy sztucznych ogni, choć z innych okazji. W Polsce pierwsze takie świadectwa pochodzą z 16. wieku, kiedy w 1566 roku uczczono tak urodziny Zygmunta III Wazy. Pokazy fajerwerków stały się bardzo popularne wśród szlachty polskiej, a w 18. wieku stanowiły niemal obowiązkową atrakcją wielu publicznych zabaw wieczornych, odbywających się na ulicy Foksal w Warszawie. Pokazem sztucznych ogni trwającym 3 minuty uczczono także ogłoszenie niepodległości w 1918 roku.